Najlepsze gry dodane do PS Plus Essential w 2025 roku. Oceny nie kłamią – nie jest źle

Najlepsze gry dodane do PS Plus Essential w 2025 roku. TOP 10
PG Exclusive Publicystyka

Rzuciłem okiem na Metacritic i wybrałem najlepsze gry dodane do PS Plus Essential w 2025 roku. Kilka topowych pozycji z pewnością Was zaskoczy. Okazuje się, że mimo narzekań, nie jest źle. W końcu dostaliśmy w tym roku dwa tytuły ze średnią powyżej 90/100, a przecież dopiero minęło pół roku!

Niby dwie gry na łącznie oferowanych 15 tytułów w PlayStation Plus Essential jak do tej pory (na maj 2025) to nieszczególnie dużo, ale średnia powyżej 90 to dość elitarne grono produkcji. Nierzadko są one zarezerwowane dla nowych hitów, które nijak nie mają szans znaleźć się w jakimkolwiek abonamencie. Przynajmniej teoretycznie, bo Balatro pokazuje, że nawet jedna z najlepszych gier ubiegłego roku może bez dodatkowych opłat wylądować na dyskach graczy PlayStation.

I faktycznie Balatro jest niezaprzeczalnie największym hitem tego roku, głównie z perspektywy estymy, jaką się cieszy wśród krytyków i graczy. Nie jest mimo wszystko jedyne. Dostaliśmy sporo gier ze średnią powyżej 70. I choć współcześnie zwykło się uważać, że to “przeciętny” wynik, tak naprawdę mówimy o dobrych ocenach i grach, w które warto zagrać.

Tak naprawdę tylko trzy gry w PS Plus Essential w 2025 roku zdobyły łącznie oceny poniżej średniej 70/100, z czego akurat jedna teoretycznie zasługuje na więcej. Suicide Squad: Kill The Justice League czy PayDay 3 to faktycznie wielkie rozczarowania, ale High on Life (ze średnią 67) nadal jest arcyciekawą komedią science-fiction. Ale dość już o słabych wynikach, mieliśmy przecież skupić się na tych najlepszych!


Balatro – 90

Największe zaskoczenie tego roku. Mówimy o tytule okrzykniętym przez wielu GOTY 2024 (w tym także samych graczy), więc to nie są przelewki. Karciane, pseudo-roguelike’owe zmagania zasłynęły nie tylko wśród miłośników rozgrywek właśnie w karty, bo mówimy o wyjątkowym przykładzie gry “dla każdego”. Niewielki indyk podbił świat, o czym zresztą przekonacie się nadal. W końcu gra jeszcze przez chwilę jest dostępna w majowej ofercie usługi.

The Stanley Parable: Ultra Deluxe – 90

Z Balatro w tym roku zrównać się mogła tylko jedna produkcja i została nią gra, która przeszła do historii. Komediowy, narracyjny “spacerniak” to przede wszystkim czysta kreatywność i przekraczanie granicy wytyczonej przez inne gry wideo. Tytuł, w którym prawdziwy sens kryje się tak naprawdę za samą rozgrywkę, co wymusza na odbiorcy podejście, z którym wcześniej mógł się nie spotkać. Brzmi zagadkowo? Tak, ale nie da się tego opisać lepiej aby nikomu nie zepsuć zabawy. Ocena w pełni zasłużona.

Dragon Age: The Veilguard – 82

Na trzecim miejscu jest chyba największa kontrowersja 2024 roku, a zarazem jedna z największych kontrowersji także i bieżącego roku. Mówimy przecież o grze AAA od legendy branży, wydanej przez mega-korporację. I do tego utrzymane w powszechnie znanej i lubianej franczyzie. Jakim cudem może to być kontrowersyjne? Bo The Veilguard… nie wyszło. Zdaniem graczy, którzy ochoczo dali znać, że nie chcą “wielkich”, ale “nieudanych” gier, nawet w ramach opłaty za subskrypcję. Zdaniem krytyków wyszło jednak i to bardzo dobrze (choć ja się z tym również nie zgodzę), bo zasłużyło nawet na średnią ocen na poziomie 82.

Teenage Mutant Ninja Turtles: The Cowabunga Collection – 79

Wiele osób wykrzywi się i stwierdzi, że to właśnie Wojownicze Żółwie Ninja powinny zająć powyższe miejsce Dragon Age’a. I coś w tym jest, bo jeśli chodzi o współczesne odświeżenie definicji dobrego retro beat-em up’a, nikt nie może zagrozić wysokiej pozycji Teenage Mutant Ninja Turtles: The Cowabunga Collection. Pakiet aż 13 klasycznych tytułów to prawdziwa gratka dla każdego, a już w szczególności fanów kultowych gier akcji.

Need for Speed: Hot Pursuit Remastered – 75

I kolejna gra, która potencjalnie zasłużyła na wyższą ocenę. Ja wiem, że to tylko remaster, ale jakże udany! Need for Speed: Hot Pursuit nigdy nie było moją ulubioną odsłoną marki, ale z jakiegoś powodu remaster przemówił do mnie bardziej. Być może wydano go w dobrym momencie? Albo w dobrym momencie zaoferowano w PS Plus Essential? Wiecie… seria ma spore problemy od jakiegoś czasu. A zremasterowane wydanie świetnej wyścigówki to nowe szaty dla rozgrywki wciągającej do cna, które pokazało, że jest nadzieja. Nawet jeśli nie w nowych podejściach, to właśnie w odświeżaniu tego, co gracze lubią najbardziej.

Warhammer 40,000: Boltgun – 75

Boomer shooter zrobiony dobrze. Bo w istocie tym właśnie jest ten nietuzinkowy i dość niszowy projekt dla fanów uniwersum Warhammera 40,000. Boltgun pozwala wcielić się w kosmicznego marine, ale tym razem w retro FPS-owym stylu ze stylizowaną grafiką i tonami posoki. Niby to drugie jest w praktycznie każdej grze WH, ale tu dynamiczna akcja stanowi główne danie i to jakże smaczne. Zresztą, to jedna z tych gier, które warto przejść, a potem po prostu o niej zapomnieć. I pewnie dlatego jej pojawienie się w PS Plusie należy zaliczyć do tych lepszych tegorocznych decyzji Sony.

Sonic Colors: Ultimate – 74

Genialna, klasyczna gra z Soniciem doczekała się remastera, który… może i spodobał się krytykom, ale większość graczy nie zostawiła na nim suchej nitki. Krytykowano mało wierne podejście do grafiki czy stylu, choć największe baty dostała akurat średnio działająca wersja PC. Tam akurat na pocieszenie jest fanowski mod Re-Rainbow, a tutaj… no cóż, po prostu współczesna wizja SEGA. Czy to źle? Czy to dobrze? Według ocen, nadal warto poświęcić uwagę, szczególnie jeśli jesteście fanami niebieskiego jeża.

Digimon Story Cyber Sleuth: Hacker’s Memory – 73

Zaledwie jednym punktem przegrywa gra dość niszowa, szczególnie w naszym kraju, bo reprezentująca kolejną produkcję osadzoną w uniwersum Digimon. Hacker’s Memory to fabularne jRPG polegająca na zbieraniu tytułowych stworków i toczeniu za ich pomocą bitew. Byłoby trochę fajniej, gdybyśmy dostali także Cyber Sleuth: Complete Edition, ale przecież nie można mieć wszystkiego.

RoboCop: Rogue City – 72

Bodaj jedna z najciekawszych gier tego roku w PlayStation Plus Essential, a do tego tytuł, który spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem. Wbrew pozorom, nie zdobył wielu aż tak pozytywnych ocen… od krytyków. Gracze, w przeciwieństwie do nich, są grą zachwyceni. Polskie studio Teyon wydało na świat może i “tylko dobrego” FPS-a, ale za to w uwielbianym świecie znanym ze srebrnego ekranu. RoboCop w końcu dostał grę, na jaką zasługuje! Mechaniki policyjne, śledcze, krwawe strzelanie i “feeling” bycia “robogliną” – wszystko zasługuje tu na uwagę. Nie ma się co dziwić, że klienci PS Plusa poczuli się tym razem docenieni.

The Texas Chain Saw Massacre – 72

Na samym końcu listy znajduje się kolejna growa wersja znanego filmu. Tym razem padło na Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną. Ocena, szczerze mówiąc, zasłużona, bo to w żadnym razie nie jest zła gra. Niestety, są problemy. The Texas Chain Saw Massacre byłoby znacznie lepsze gdyby nie było kolejnym asymetrycznym horrorem multiplayer, a czymś w końcu skupionym na rozgrywce solo. No i wylądowała w Plusie trochę za późno, bo… w momencie tak naprawdę porzucenia pełnego wsparcia.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie