Microsoft rozważa przejęcie Discorda. W grę wchodzą ogromne pieniądze
Microsoft rzekomo jest w trakcie rozmów z zarządem Discorda o ewentualnym wykupieniu komunikatora. Koszt przejęcia to 10 miliardów dolarów.
Xbox rośnie w siłę bez ustanku. Niedawno Bethesda oficjalnie weszła pod skrzydła Microsoftu, ale gigant branży bynajmniej nie zamierza poprzestawać na kupnie deweloperów. Firma rzekomo jest w trakcie rozmów na temat szalenie istotnej umowy.
Microsoft chce Discorda dla siebie
Bloomberg podaje, że korporacja z Redmond myśli nad wykupieniem komunikatora Discord. Na ten moment trwają rozmowy, ale już teraz wiemy, jaki byłby koszt transakcji. Przejęcie Discorda kosztowałoby około 10 miliardów dolarów. Póki co rozmowy są jednak na bardzo wczesnym etapie i nie wiadomo, czy jakakolwiek umowa dojdzie do skutku.
Co więcej, w rozmowy mają być też zaangażowane inne firmy. Póki co mówi się o Epic Games i Amazonie, ale niewykluczone, że zakup rozważają też inne, spore przedsiębiorstwa.
Dodatkowo właściciele Discorda rozpatrują sprzedaż jako tylko jedną z paru opcji. Za najbardziej prawdopodobny obrót spraw uznaje się aktualnie wejście startupu na giełdę. Wkrótce powinniśmy poznać więcej konkretów.
Kupno Discorda byłoby strzałem w dziesiątkę dla Microsoftu
O ewentualnym połączeniu Discorda z Xboxem mówi się już od października zeszłego roku. Wtedy to Xbox dał graczom nadzieję, że szalenie popularny komunikator ukaże się na konsolach. Od tamtego czasu sprawa mocno ucichła i Discord nadal nie trafił na konsole.
Nie zmienia to faktu, że przejęcie Discorda bardzo by się opłaciło Microsoftowi. Nie ma co ukrywać – komunikator ten pokonał kultowe już TeamSpeak 3 i zyskał ogromną grupę wiernych użytkowników. Discord jest ładniejszy, bardziej funkcjonalny i oferuje możliwość darmowego założenia i zarządzania serwerem.
Ponadto subskrypcja Discord Nitro cieszy się sporą popularnością. Jest często oferowana w ramach różnych promocji i pojawiła się nawet kiedyś w Game Passie. Dołączenie Nitro do standardowej subskrypcji lub Game Pass Ultimate byłoby świetnym krokiem ze strony Microsoftu.
Oczywiście do tego wszystkiego doszłaby możliwość wrzucenia Discorda na konsole lub skorzystania z niektórych jego funkcji w innych usługach Microsoftu. Nauczyciele i wykładowcy z całego świata nierzadko decydują się na użycie Discorda zamiast MS Teams lub Zooma w zdalnym nauczaniu z uwagi na jego przystępność i stabilne działanie. Fakt ten z pewnością nie umknął Microsoftowi.
Póki co czekamy na więcej szczegółów odnośnie wspomnianych rozmów. Myślę, że ostatecznie Discord pozostanie niezależny i wejdzie na giełdę, ale czas pokaże, czy moje gdybania są słuszne.