Half-Life miał początkowo nazywać się Fallout albo Crysis
Jeden z deweloperów odpowiedzialnych za sukces Half-Life zdradził, że gra miała nazywać się zupełnie inaczej. Rozważano… Fallout albo Crysis.
Half-Life stanowi gigantyczny przełom technologiczny i narracyjny, szczególnie w grach typu FPS. Nic więc dziwnego, że tytuł ten trafił na naszą listę 10 najważniejszych gier z lat 90. Swego czasu Valve rozważało jednak różne opcje jego nazewnictwa. I choć nie wpłynęłoby to na samą grę stricte, to jednak istnieje spora szansa, że inaczej kojarzylibyśmy największe gamingowe franczyzy.
Level designer Dario Casali w przeszłości pracujący nad HL wystartował na YouTube z serią, w której gra w Half-Life i opowiada ciekawostki o jego projektowaniu. W pierwszym odcinku poruszył temat tytułu gry, który nie zawsze był tak oczywisty. Co ciekawe, deweloperzy skłaniali się nawet po tytuły bardzo dziś znane.
Gdy Casali dołączyć do zespołu, gra nazywała się Quiver. Cały czas jednak zastanawiano się nad zmianą nazwy. Pojawiły się inne pomysły z Fallout i Crysis na czele. Twórcy mocno stawiali na samo Crysis lub jego wariacje – Cry.Sys, Crisis, CrYsis and Krisis. W pomysłach przewijały się także nazwy Bent, Dirt, Lead, Pressure, Pressure Chamber, Pressure Pit i Screwed.
Pierwszy Fallout trafił do graczy w 1997 roku, przed premierą Half-Life’a. Postapokaliptyczna przygoda miała nazywać się Vault-13: A GURPS Post-Nuclear Role-Playing Game, a potem Armageddon. Gdy deweloperzy zaczęli pracę nad HL, istnieje spora szansa, że nawet nie wiedzieli o tym, iż powstaje już produkcja o tytule Fallout, co tłumaczyłoby obecność tej nazwy na liście. Z kolei Crysis ukazał się dopiero w 2007 roku.