Twórcy GTA VI krytykują Rockstar. Nie chcą wracać do biur, a firma ma duży problem
Kilka dni temu Rockstar poinformował swoich pracowników o konieczności powrotu do pracy stacjonarnej, czyli w biurze, w zakresie 5 dni w tygodniu. Wszystko po to, aby w ostatnim etapie produkcji GTA VI jak najlepiej przygotować produkcję przed jej oficjalnym debiutem. Decyzja ta nie spodobała się deweloperom, ale to nie koniec. Sama firma może mieć niemałe problemy, bo do sprawy włączyły się organizacje związkowe. Czy Rockstar chce złamać zawarte wcześniej umowy?
GTA VI na ostatniej prostej, a pracownicy nie chcą wracać
Dla wielu ludzi wykonujących pracę przed komputerem możliwość świadczenia usług zdalnie okazała się wybawieniem. W ten sposób możliwe jest np. lepsze zorganizowanie czasu bez konieczności organizowania dojazdów, czy choćby obniżenie kosztów życia. Z czegoś takiego skorzystali choćby pracownicy Rockstar Games, którzy wywalczyli możliwość wykonywania pracy poza biurem. Jeszcze w ubiegłym roku aż 170 z nich podpisało petycję, w której sprzeciwiali się konieczności pracowania 3 dni z biura w ciągu tygodnia. Ostatecznie przeszli oni na pracę całkowicie zdalną.
Teraz zasady się jednak zmieniły, a przynajmniej tego chce Rockstar. Firma wezwała cały swój zespół zaangażowany w tworzenie GTA VI znowu do biura, aby w ostatnim etapie produkcji skupić się jeszcze bardziej na grze. Ta decyzja nie spotkała się z pozytywnym odbiorem pracowników. Dla wielu jest to sytuacja nie do zaakceptowania — a powodów mają ku temu wiele:
Jak zwykle nie przeprowadzono z nami żadnych konsultacji: z ludźmi, których te zmiany polityki najbardziej dotyczą. Jedną z moich obaw jest to, że jestem zmuszony pracować do późna w biurze, aby utrzymać kontakt z globalnymi zespołami, podczas gdy wcześniej mogliśmy logować się z domu, aby uczestniczyć w późnych spotkaniach. Będzie to oznaczać utratę czasu na spędzanie czasu z rodziną. Znam również kolegów, którzy mają problemy zdrowotne uniemożliwiające pracę biurową w pełnym wymiarze godzin i obecnie znajdują się w zawieszeniu.
Anonimowy pracownik Rockstar Games
Brak współpracy
Duże zmiany będą wymagać sporej reorganizacji życia pracowników, a niektórzy obawiają się, że oznacza to powrót do tzw. praktyk kryzysowych. Doskonale znamy pojęcie crunchu w branży i nie dziwi fakt, że twórcy gry się tego obawiają. Tym bardziej że ich walka o właściwy standard trwała długo i wcale nie była łatwa.
Praca z domu była dla wielu z nas w Rockstar ratunkiem, pozwalająca nam zrównoważyć obowiązki związane z opieką, radzić sobie z niepełnosprawnością i przeprowadzać się w razie potrzeby. Teraz Rockstar bez namysłu odbiera ratunek pracownikom, na których najbardziej to wpłynie. Po tak wielu złamanych obietnicach obawiamy się, że kierownictwo może nawet torować drogę do powrotu do toksycznych praktyk.
Anonimowy pracownik Rockstar
Zdalny dostęp pracowników ma być wyłączany od 15 kwietnia. Nie wiadomo, czy uda im się wypracować jakiś kompromis z firmą. Niestety, ale taka sytuacja przed wydaniem gry nie jest niczym dobrym.