Nowa aktualizacja do GTA V na PC wskazuje na rychłą premierę wersji next-genowej
Chyba większość z nas spodziewała się, że next-genowe GTA V zadebiutuje też na PC. Najnowsze odkrycie internautów jest kolejną poszlaką w sprawie.
GTA V to jedna z najdłużej żyjących pozycji w gamingu, która do tej pory przyciąga przed ekrany monitorów całą rzeszę graczy. I nie ma się co dziwić – Rockstar Games są absolutnymi mistrzami w przedłużaniu jej żywotności, ale czy to dobrze? To rozważanie pozostawiam Wam. Ja tylko przypomnę, że niedawno dostaliśmy next-genową wersję hitu dla konsol PlayStation 5 oraz Xbox Series. Czy okazała się tym, na co fani czekali? Niekoniecznie, bo poza paroma ulepszeniami grafiki raczej nic nowego tu nie znajdziemy. No i boli fakt, że za grę trzeba i tak osobno zapłacić.
Amerykańska agencja przyznająca kategorie wiekowe grom wideo niedawno mogła puścić trochę pary z ust. Okazało się bowiem, że next-genowe GTA może wyjść na PC i to dość prędko. Gra dostała odpowiednią kategorię wiekową, ale dotychczas była to jedyna sugestia w kierunku wydania ulepszonej edycji. Wczoraj pojawiła się nowa aktualizacja do gry, także w wersji PC, a w nowych plikach odkryto sporo odniesień do “Enhanced Edition”.
Nowa wersja GTA V też na PC? No raczej!
Internauci doszukali się nowych plików na PC wskazujących na wydanie nowej wersji na tej platformie. Niestety, są to pliki nieaktywne, a co za tym idzie – nie da rady za bardzo w nich grzebać, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę oznaczają. Czysta logika podpowiada jednak, że chodzi po prostu o ulepszoną grafikę i resztę zmian, które znamy z konsol. Rockstar na razie milczy w sprawie, ale zapewne niebawem wszystko się zmieni.
Oprócz powyższych wskazówek w kierunku ulepszonej edycji na PC znajdziemy też szereg poprawek do samej gry. Wśród nich warto wymienić parę dodatkowych ustawień w opcjach gry, w tym graficznych. Rozwiązano szereg problemów z zakładaniem i dołączaniem do publicznych lobby. Gra nie powinna też zawieszać się aż tak często, a my możemy liczyć na ogólne poprawki stabilności i ulepszenia graficzne. Słowo daje – jeżeli znów Rockstar będzie kazał nam płacić za tę samą grę w nieco innych szatach (a będzie!) to… nie wiem co, ale nie jest to coś, czego oczekują ani potrzebują gracze.