Dzięki PS5 poczujemy się, jakbyśmy faktycznie trafili do Ghostwire: Tokyo i nie chodzi tylko o grafikę
Ghostwire: Tokyo może okazać się czarnym koniem w wyścigu tegorocznych premier gier. Twórcy na najnowszym zwiastunie wyjaśnili możliwości PS5.
Choć sam zapewne ogram tytuł na PC, to właśnie wersja na PS5 zapowiada się na tę najciekawszą.
Ghostwire: Tokyo zdumiewa na PS5
Hype na najnowszą produkcję od Tango Gameworks zaczął się na dobre, a Sony na dobre rozpoczęło promowanie Ghostwire. Tytuł od twórców The Evil Within może i nie będzie stricte horrorem. Z pewnością jednak stanowi nie lada gratkę dla fanów tego gatunku.
Niedawno dostaliśmy nowy gameplay i sporo informacji na temat długości gry oraz samej rozgrywki. Teraz do sieci trafił najnowszy materiał, skupiający się na tym, co zaoferuje wersja na obecną generację sprzętu od “niebieskich”, czyli PlayStation 5.
Jak twórcy obiecywali już wcześniej – dostaniemy pełne wsparcie dla technologii DualSense. Oznacza to przede wszystkim realistyczne informacje haptyczne. Ba, tym razem kontroler zadrga nam nie tylko w trakcie walk, a nawet krople deszczu uderzające o kurtkę naszego bohatera będziemy w stanie poczuć we własnych dłoniach. Jakby tego było mało – Tango skorzystało ze wbudowanego w pada głośniczka. To w nim usłyszymy niektóre kwestie postaci niezależnych.
PS5 to także nowa generacja w kwestii oprawy wizualnej. Choć tytuł może nie powala grafiką aż tak, zdecydowanie widać w nim świetne efekty cząsteczkowe. Do tego liczba detali i oświetlenie robią piorunujące wrażenie. Ghostwire: Tokyo zadebiutuje już 25 marca 2022 roku.