Ghost Of Yotei będzie mieć ciekawszy i mniej powtarzalny otwarty świat

Ghost of Yotei początkiem całej marki | Newsy - PlanetaGracza
Newsy PS5

Przed twórcami gry Ghost of Yotei poważne wyzwanie. Chcą stworzyć o wiele ciekawszy i mniej powtarzalny świat, niż miało to miejsce w przypadku Ghost of Tsushima. To jedno z najważniejszych zadań wobec dopiero co zapowiedzianej gry. Jeżeli sztuka ta im się uda, to będziemy mieć do czynienia z naprawdę wyjątkową produkcją.

Otwarty świat w Ghost of Yotei jeszcze ciekawszy

Jak oceniacie otwarty świat w Ghost of Tsushima? Projekt był przepiękny, poszczególne lokacje zapadały w pamięć, a jego zwiedzanie można uznać za czystą przyjemność. No ale nie był to ideał. Dla niektórych graczy otwartość wiązała sie ze sporą dozą powtarzalności. Biegaliśmy za lisami do kapliczek, szukaliśmy miejsc do napisania wierszy i tak dalej… To ma się zmienić w nadchodzącej grze od Sucker Punch. Jak przyznali sami twórcy, jednym z największych wyzwań jest stworzenie ciekawszego, mniej monotonnego środowiska:

Jednym z wyzwań, jakie niesie ze sobą tworzenie gier z otwartym światem, jest powtarzalność robienia tego samego w kółko. Chcieliśmy znaleźć równowagę i znaleźć wyjątkowe doświadczenia.

Sucker Punch

Czy waszym zdaniem dotychczasowy projekt świata wymaga takiego odświeżenia?

Zobacz też: Wii U, czyli ogromna wpadka Nintendo. To zadecydowało o porażce konsoli

Na pewno cieszy fakt, że ten ma być mniej powtarzalny. Tym bardziej w czasach, gdzie otwarte światy są przepełnione zadaniami i treścią, jednocześnie niekoniecznie oferują niezapomniane i intensywne przygody. Ja trzymam twórców za słowo – oby im się udało.

Premiera Ghost of Yotei nie została jeszcze dokładnie zapowiedziana i wiemy tylko tyle, że gra wyjdzie w przyszłym roku. Tytuł będzie dostępny wyłącznie na PlayStation 5, a główna bohaterka będzie kierowana motywem “zemsty”. Tak, bohaterka – nie jest to kontynuacja historii Jina Sakai, wbrew niektórym plotkom.

Źródło: psu.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie