Zrezygnowanie z marki FIFA to ryzyko. Ekspert podał konkrety
W ostatnich tygodniach coraz częściej porusza się temat tego, jaka przyszłość czeka serię gier FIFA. Tematowi przyjrzał się analityk branży growej, który przewidział kilka możliwych sytuacji.
Nieskromnie powiem, że chyba mam zadatki na analityka branży growej. Niedawno podzieliłem się na łamach naszego portalu moją zbiorówką obaw wobec sytuacji, kiedy to kolejna gra piłkarska od EA Sports nie byłaby kolejną FIFĄ, przynajmniej z nazwy. Dziś wiem, że nie tylko ja mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat.
Sprawie przyjrzał się również Piers Harding-Rolls, szef działu badań gier w Ampere Analysis. Ten przewiduje najróżniejsze scenariusze względem EA Sports – czytamy na GamesIndustry.biz.
Rezygnacja z marki FIFA niesie ze sobą pewne ryzyko handlowe, ale otwiera też nowe możliwości dla EA.
– powiedział Piers Harding-Rolls w rozmowie dla GamesIndustry.biz
Piers zdążył już nawet wymyślić możliwą strategię, jaką Elektronicy mogliby podjąć w najbliższym czasie. Cóż, jeśli to właśnie na nią się zdecydują, będą musieli wydać tym samym sporo pieniędzy na marketing.
Spodziewam się jednak, że EA przeznaczy część swoich oszczędności licencyjnych na duże wydatki związane z popularyzacją nowej marki i w dużym stopniu wykorzysta swoich partnerów z branży piłkarskiej do budowania świadomości. (…) Seria gier od EA jest tak zakorzeniona, że spodziewam się, iż wielu konsumentów bez trudu przejdzie do jej nowej wersji.
– prognozuje Piers Harding-Rolls
Piers odniósł się także do możliwej sytuacji, kiedy to na rynku zaczną pojawiać się gry innych wydawców, które zaczną korzystać z nazwy FIFA. Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej może w końcu udzielić licencji innym firmom, jeśli umowa z EA Sports nie zostanie przedłużona.
To trochę niewiadoma. EA będzie chciało jak najszybciej wprowadzić swoją nową markę, aby zmniejszyć ryzyko związane z taką sytuacją.
– kontynuuje Piers
Zgadzacie się z Piersem w kwestii działań, które może podjąć EA Sports?