GOG oddaje hołd Monolith Productions. F.E.A.R. można kupić za grosze

GOG oddaje hołd Monolith Productions. F.E.A.R. można kupić za grosze
Newsy PC

Przedstawiciele platformy ogłosili również, że F.E.A.R. trafi do katalogu GOG Preservation Program.

Dwa dni temu informowaliśmy Was o zamknięciu studia Monolith Productions. Mowa oczywiście o zespole odpowiedzialnym za stworzenie między innymi serii Śródziemie, czyli gier Śródziemie: Cień mordoru oraz Śródziemie: Cień wojny. Warner Bros. Games przyznało, że firma musiała podjąć kilka „bardzo trudnych decyzji” w celu strukturyzacji studiów deweloperskich oraz inwestycji dotyczących tworzenia gier ze swoich kluczowych franczyz. Równocześnie zdecydowała się na anulowanie Wonder Woman.

GOG na ratunek F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon – platforma oddaje hołd Monolith Productions

Być może niektórzy z Was kojarzą tzw. GOG Preservation Program. Dzięki niemu możemy, za pośrednictwem platformy GOG.com, grać w klasyczne gry na nowoczesnych systemach – nawet jeżeli sami twórcy przestali je wspierać. W katalogu znajdziemy m.in. Dino Crisis, Diablo + Hellfire, czy chociażby wspomniane już Śródziemie: Cień Mordoru. Obecnie w programie znajduje się już ponad 100 produkcji.

Teraz przedstawiciele sklepu poinformowali, że do GOG Preservation Program dołączy kolejna gra. Chodzi tutaj o kultowe F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon właśnie od Monolith Productions. Równocześnie gra została przeceniona i aktualnie możecie ją kupić za raptem niecałe 4 złote. W dużym skrócie, dołączenie do programu pozwoli ochronić tę produkcję i wspierać ją nawet po zamknięciu kultowego studia.

Źródło: PCGamer

Wincenty Wawrzyniak
O autorze

Wincenty Wawrzyniak

Redaktor
Specjalista od Groznawstwa, który nie stroni od swoich ulubionych tytułów. Rzadko się do tego przyznaje, ale ma prawie 2000 godzin na liczniku w Path of Exile. Pozostałe dwa tytuły w jego świętej trójcy to Assassin’s Creed: Origins oraz Final Fantasy XV. Miłośnik RPG i hack’n’slash, dla którego najważniejsza jest dobra historia, a ściany tekstu są plusem. Po godzinach pisze do szuflady, pije niepokojąco duże ilości kawy i często wraca do swoich ulubionych seriali (o Hannibalu prawdopodobnie gadałby nawet w trumnie).
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie