Fallout 4 – Bethesda pozwana przez Rosjanina… za uzależnienie się od gry
Jak widać takie absurdy zdarzają się nie tylko w Ameryce.
Jedni mówią, że Fallout 4 jest beznadziejny; drudzy, że bardzo dobry, choć mógłby być lepszy. Jeszcze inni zatracają się w grze tak bardzo, że pogarsza się ich stan zdrowia, odchodzi od nich żona, a na dodatek wylatują z pracy.
Rosyjski dziennik donosi, że w takiej sytuacji znalazł się dwudziestoośmioletni mężczyzna zamieszkały w Krasnojarsku, który jako winnych swojej sytuacji uznał zarówno Bethesdę, jak i firmę odpowiedzialną za oficjalną rosyjską lokalizację i postanowił ich pozwać. Jako odszkodowania domaga się 500 000 rubli, co w przeliczeniu wynosi około 7 000 dolarów. Swoją decyzję tłumaczy tym, że na pudełku z grą nie było stosownego ostrzeżenia o możliwości uzależnienia się. Jak mówi:
Gdybym wiedział, że Fallout 4 może być tak uzależniający, byłbym dużo bardziej ostrożny. Nie kupiłbym go, albo przynajmniej zostawił sobie na wolny, świąteczny czas.
Cała sytuacja wydaje się być co najmniej absurdalna, ale nie zapominajmy o tym, że świat widział już podobne przypadki, jak choćby słynny pozew pewnej Amerykanki Stelli Liebeck przeciw sieci McDonald’s. Po oparzeniu się kawą zarzuciła firmie, że była ona za gorąca… i sprawę wygrała. Jak myślicie, czy poszkodowany dopnie swego?
