Polacy chwalą Dying Light 2 za brak włoskiego dubbingu. Kuriozalna odpowiedź społeczności
Włosi krytykują Dying Light 2 za brak dubbingu w ich języku. Teraz polska społeczność postanowiła im odpowiedzieć… chwaląc brak tej wersji językowej.
Jak pisałem już wcześniej – po części wspieram Włochów, ale posuwanie się do szowinizmu narodowego wydaje się tutaj zbytnią werbalną egzaltacją.
Dying Light 2 – podzieliło Włochów, zjednoczyło Polaków
Ostatnio w całym internecie zaczęło huczeć z powodu Dying Light 2. Polska produkcja wrocławskiego Techlandu spotkała się w większości z pozytywnym odbiorem, jednak nie przez wszystkich. Włosi zalali grę niskimi ocenami w ramach wyrażenia swojego sprzeciwu wobec braku dubbingu w ich języku. Włoskie napisy, rzecz jasna, są.
Okazuje się, że taka krytyka nie za bardzo spodobała się… Polakom. Gracze z naszego kraju postanowili odpowiedzieć na włoski hejt z iście husarską precyzją. Tym razem to oni zalewają grę maksymalnymi notami. Wśród najczęściej wymienianych pozytywów jest… brak języka włoskiego. Wszelkie poniższe cytaty posiadają oryginalną pisownię.
O love this one, very good parkour, massive improvment in fight, brethtaking open world, nice story, interesting sidequests, ha kij wam w oko makaroniarze
– głosi jedna z opinii na Metacritic
Polscy gracze zalali też falą pozytywnych not kartę produktu na Steam. Dzięki temu każdy gracz będzie wiedział, że warto w DL2 zagrać nie ze względu na świetny parkour czy interesujący świat, a właśnie brak wspomnianego dubbingu.
Nie lubię tego typu gier, nigdy nie grałem w pierwszą część, w tą pewnie też nie zagram ALE kupiłem ją dla wsparcia autorów. Dziękuje wam za to że nie ma wsparcia dla języka włoskiego ! Jak jeszcze w DLC dodacie pizze z Ananasem to dodatek też kupie.
– twierdzi “niezwykle rzeczowo” jeden z graczy na Steam
Na włoskich graczach nie pozostawiono suchej nitki.
Bajera <3 wiele błędów do poprawki ale wierzę że, techland zrobi robotę i w najbliższym czasie to poprawi. J**** WŁOSKICH GRACZY SO MUCH
– grzmi inny gracz
No cóż – kolejny odcinek specyficznej potyczki na linii Polska – Włochy w DL2 wskazuje, że cała sytuacja może zmierzać ku końcowi. Szkoda tylko, że ofiarą tego wszystkiego jest sama gra. Merytoryczne argumenty skłaniające do jej zakupu (bądź też nie) zeszły na drugi plan. Na pierwszy wysunęła się wspomniana już pizza z ananasem.