Ale brzydal! Takiego DualShocka 4 nie da się zapomnieć
“Maszyna losująca jest pusta, następuje zwolnienie blokady. Oto wynik dzisiejszego losowania elementów do kontrolera DualShock 4.” Tak mogłaby powiedzieć osoba odpowiedzialna za tego potworka.
Nie trzeba długo się mu przyglądać, by dostrzec tutaj milion różnych pomysłów połączonych w całość. Dlaczego ktoś to zrobił i czemu akurat zdecydował się na takie elementy? Nie mam pojęcia i chyba nie chcę wiedzieć. Rzućcie okiem, choć ostrzegam, że ten widok pozostanie w Waszej pamięci na bardzo długo.
Spróbuję zrobić wyliczankę wszystkiego, co można znaleźć na powyższych obrazkach. A więc mamy tak: front w barwach moro, złote przyciski, krzyżak i analogi, paskudne nakładki na gałki, żółtą farbę rozpryskaną na tył kontrolera oraz nasadkę SONY Back Button Attachment DS4. Nie prezentuje się to razem atrakcyjnie.
Trochę to wygląda, jakby twórca tego dzieła kilkukrotnie zakręcił kołem losującym albo wydropił każdy element z loot boxów. Jeszcze rozumiem, gdyby pozostawił złoto i moro razem, ale z resztą to się w ogóle nie komponuje. Tak naprawdę brakuje mi tu jeszcze pstrokatych, neonowych barw – wtedy mielibyśmy już istnego potwora Frankensteina.
Macie może jeszcze inne pomysły, co takiego można by tu dołożyć, by wskaźnik brzydoty wyleciał poza skalę? W zasadzie teraz wpadłem na dołożenie jeszcze diod RGB. Niech się świeci jak choinka w grudniu!
Jeśli chcecie zobaczyć, jak może wyglądać naprawdę dobry projekt pada DualShock 4, zachęcam zajrzeć tutaj. W tym miejscu znajdziecie piękne połączenie drewna, złota i… nabojów.