Diablo też dostanie serial jak Fallout? “To mogłoby się udać”
Rod Fergusson z Blizzarda uważa, że skoro Falloutowi się udało, to Diablo też może! Obecnie jednak nie ma nic takiego w produkcji.
Jedna z największych marek Blizzarda miała rzekomo dostać serial anime od Netfliksa. Aktualnie wygląda niestety na to, że żadna adaptacja nie powstaje. A szkoda, bo to przecież bogata w lore marka!
Diablo z serialem jak Fallout
To, że serial Fallout się udał, to zdecydowanie za mało powiedziane. Gracze lubią, gdy ich ulubione marki cieszą się dobrymi adaptacjami, co niestety zdarza się dość rzadko. Teraz jednak fani Bethesdy mogą cieszyć się serialem dostępnym na Amazon Prime Video. Produkcja jest na tyle udana, że nawet wywołała ponowne zainteresowania grami z tego cyklu!
Na ten moment inni mogą jedynie pozazdrościć, bo przecież nie zawsze jest tak dobrze. Serial Halo otrzymał co prawda drugi sezon, ale wierni fani uniwersum nie uznają tej adaptacji. Ryzyko może się jednak opłacić, a dobitnie podkreśla to Rod Fergusson z Blizzarda. Szef marki Diablo zapytany przez Windows Central na temat potencjalnej ekranizacji gier przyznał, że nic nie znajduje się w produkcji, ale może warto spróbować?
Tak, zdecydowanie myślę, że to mogłoby zadziałać. Jedną z rzeczy, które naprawdę podobały mi się w Diablo jako IP, jest to, że ma bardzo powiązane tematy, ponieważ są to Wysokie Niebiosa kontra Płonące Piekła i idea Dobra kontra Zła. Myślę, że to coś, co można bardzo dobrze przełożyć na serial. Wiesz, chciałbym mieć coś, o czym mógłbym ci dzisiaj opowiedzieć. Ale jeśli chodzi o ogólny pomysł, czy myślę, że to może zadziałać? Zdecydowanie tak.
– powiedział Fergusson
Słowa szefa marki brzmią gorzko, bo przyznaje on, iż żadna ekranizacja aktualnie nie powstaje. Od 2018 roku mówiło się o rzekomym kupnie licencji przez Netfliksa, który miałby stworzyć anime. Taka produkcja mogłaby powtórzyć sukces Cyberpunk Edgerunners (tym bardziej że serial chwali też sam Fergusson) czy Castlevanii. Najwidoczniej projekt nie doszedł do skutku. Może jednak udałoby się jeszcze raz, tym razem wspomagając się choćby Amazonem?
Źródło: Windows Central