DIablo IV jest drugą grą AAA na PC, która wspiera tę genialną funkcję. O pierwszej lepiej zapomnieć
Beta Diablo IV przyniosła parę ciekawych smaczków związanych z działaniem gry. Ta, jak się okazuje, wspiera funkcję DirectStorage na PC.
PS5 ma swoje SSD, ale PC z systemem Windows mają API DirectStorage. Jest to jedna z najciekawszych funkcji, które w niedługim czasie powinny być wspierane przez jeszcze więcej tytułów. Jak na razie, jeżeli mowa o segmencie gier AAA, jest tylko jedna pozycja, która ją wspiera. Mowa o wielkim nieudanym “miało-być-hitem” Forspoken. Tytuł, choć faktycznie imponujący technologicznie, spotkał się z tak złym odbiorem, że mało kto mógł cieszyć się tą funkcją. W końcu grę znaleziono także na wysypisku…
Diablo IV wspiera DirectStorage na PC
Teraz jednak szersza grupa graczy będzie mogła wykorzystać w pełni swoje dyski SSD. W trakcie niedawnej bety Diablo IV odkryto w plikach gry opcje związane ze wsparciem wspomnianego DirectStorage (za DSO). Wygląda jednak na to, że na razie mowa jedynie o wersji 1.0 API, a nie 1.1. Ta druga jest o tyle rewolucyjna, że wspiera dekompresję danych z pomocą układu graficznego. Finalnie przekłada się to na szybsze wczytywanie danych i odciążenie procesora. Nie znaczy to jednak, że DS 1.0 nie jest imponujące.
Główną funkcją DirectStorage jest zoptymalizowanie komunikacji między magazynem danych i układem graficznym. Dzięki temu wszelkie informacje potrzebne dla gry wczytują się znacznie szybciej, co finalnie przekłada się na znacznie krótsze czasy ładowania. Być może posiadacze SSD NVMe to zauważyli, choć także i dyski SSD oparte na SATA powinny wykazać się lepszą optymalizacją danych. W Forspoken twórcy chwalili się nawet 11-krotnie krótszymi czasami wczytywania. To świetny wynik, a Diablo IV ma potencjał na pełne wykorzystanie tej opcji.
Sama gra w becie okazała się naprawdę nieźle zoptymalizowana, choć to beta – było więc sporo problemów, lagów i okazjonalnych przycięć czy bugów. Pod względem samej optymalizacji ciężko jednak znaleźć tu jakieś większe niedogodności. Jeżeli Blizzard skupi się na optymalizacji, istnieje spora szansa na to, że Diablo IV będzie naprawdę dobrze działać nawet na leciwych maszynach.