Gracze rozczarowani zapowiedzią, a Bungie tłumaczy, że będzie dobrze…
A nawet lepiej, niż w pierwszej części strzelaniny.
W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Destiny 2 nie będzie obsługiwane przez dedykowane serwery i dotyczy to każdej platformy, na jakiej pojawi się gra, czyli PC, PlayStation 4 i Xbox One.
Gracze poczuli się rozczarowani taką zapowiedzią mając w pamięci problemy z połączeniem, jakie pojawiały się w pierwszej części Destiny. Czy czeka nas powtórka z (przerywanej) rozrywki? Bungie twierdzi, że teraz ma być o wiele lepiej.
Jak tłumaczy deweloper w oświadczeniu na oficjalnym blogu firmy, Destiny 2 będzie korzystało z systemu hybrydowego, jeśli chodzi o łączność online. Oznacza to, że niektóre elementy będą przechodziły przez serwery dedykowane, a inne przez P2P. Najważniejsze jednak jest to, że każda aktywność w Destiny 2 będzie hostowana przez jeden z serwerów, podczas gdy w pierwszym Destiny było inaczej. Tam za hostowanie odpowiadała konsola jednego z graczy.
Miejmy zatem nadzieję, że tym razem obejdzie się bez przykrych niespodzianek podczas meczów…
Oficjalny gameplay Destiny 2 zrobił wrażenie. A tak gra wygląda w praktyce
Bungie pokazało niedawno pierwszy konkretny zapis z rozgrywki w Destiny 2. Mogliśmy zobaczyć pierwsze minuty fabularnej części, która wygląda bardzo obiecująco. Ale czy gra będzie trzymać również wysoki poziom w trakcie konkretnych starć w sieci z innymi graczami? Możemy się o tym przekonać oglądać nowe materiały, które po pokazie lawinowo trafiają do sieci. Zerknijcie na jeden z nich, prezentujący tryb Odliczanie.
Gracze muszą w nim podłożyć bombę w bazie teamu wrogów, albo pokonać wszystkich przeciwników. Ustalana jest liczba wygranych, które pozwalają zwyciężyć w całym starciu. Po każdej z rund, drużyny zamieniają się stronami.