Zatłoczone Night City. Cyberpunk 2077 cały czas imponuje popularnością
Powroty w stylu Cyberpunk 2077 przejdą do historii. Gra na premierę nie miała lekko, ale wszystko się zmieniło. Produkcja osiąga szczyty popularności.
CD Projekt RED dopięło swego i bardzo dobrze. Cyberpunk 2077 to naprawdę świetna gra, która akurat na “baty” w dniu premiery zasłużyła. W końcu jej stan był co najmniej dyskusyjny, a liczba bugów przytłaczała. Z czasem wiele się zmieniło, a gracze chyba zrozumieli, jak dobrą pozycją jest CP77.
Polski hicior od pewnego czasu może pochwalić się olbrzymią popularnością. Skąd taki nagły wzrost zainteresowania? Zdawać by się mogło, że gra zacznie powoli umierać i tylko dodatek może jej pomóc. Tak naprawdę wydarzyło się coś zupełnie przeciwnego. Spora w tym zasługa niezwykle popularnego serialu Cyberpunk Edgeruners na Netfliksie. Jakby tego było mało – zbliża się premiera pełnoprawnego fabularnego DLC (tak, tego z Sashą Grey). Cyfry nie kłamią.
1 milion aktywnych graczy każdego dnia przez cztery tygodnie z rzędu – Night City na pewno kwitnie! Wasza pasja i ciągłe wsparcie pozostawiają nas bez słów.
– chwali się CD Projekt RED na Twitterze
Ostatnim razem deweloperzy mogli mówić o sukcesie, gdyż CP77 przebiło swoją popularnością Wiedźmina 3 w szczytowym momencie. Teraz jednak okazuje się, że gra zachowała impet, bo milion aktywnych graczy utrzymuje się już przez 4 tygodnie. W sumie nie ma się co dziwić – po ostatnich poprawkach w zasadzie nie ma na co się skarżyć.