Bagietka kontrolerem w Call of Duty: Warzone. Wyszło nieźle, jest wideo

Call of Duty Warzone - żołnierz z bagietką
PC PS4 PS5 Xbox Series Xbox Series S XOne

Streamer postanowił wykorzystać bagietkę jako kontroler w Call of Duty Warzone. Nietypowy gadżet sprawdził się przyzwoicie w trakcie rozgrywki.

Gracze wpadają na różne, dziwaczne pomysły. Jedni odpalają DOOM-a na lodówce, a inni bawią się jedzeniem w trakcie rozgrywki. Ten drugi przypadek bynajmniej nie jest dowcipem lub hiperbolą. Myśleliście kiedyś co by było, gdyby tak producenci konsol zrezygnowali z plastikowych padów?

Bagietka zamiast pada w Call of Duty Warzone

Streamer Rudeism zbudował “kontroler” na bazie z prawdziwej bagietki. Pieczywo posłużyło do gry w CoD Warzone i sprawdziło się zaskakująco dobrze. Jakkolwiek abstrakcyjnie by nie brzmiała wizja grania w dynamiczną strzelankę przy użyciu bagietki, to w praktyce pomysł ten udało się zrealizować w zadowalającym stopniu. Rudeism swobodnie przemierzał świat gry i nie miał większego problemu z kontrolą postaci. Zobaczcie sami.

Streamer podzielił się zakulisowymi materiałami z powstanie użytecznej bagietki. W pieczywie zamontowano przyciski i żyroskop, a całość odpowiednio ze sobą połączono. Co prawda takie rozwiązanie nie gwarantuje maksymalnej precyzji, ale Rudeism i tak ustrzelił paru graczy ze swojej bagietki. Gracz wykorzystywał swoje dzieło do gry przez około osiem godzin, zanim rozpadło się na kawałeczki. Cóż, nie jest to najwytrzymalszy kontroler na świecie, ale jego użyteczność i tak robi spore wrażenie.

Warto zwrócić uwagę na świetny pomysł z zamontowaniem żyroskopu w bagietce. Celowanie ruchem przy użyciu kontrolera byłoby mocno niewygodne, ale kształt bagietki znacznie to ułatwia. W praktyce przypomina to plastikowe nakładki na karabiny do kontrolerów PS Move, jednak taka opcja jest znacznie bardziej ekologiczna. Jeśli kontroler się zepsuje lub po prostu nas znudzi, to nie musimy wyrzucać go do kosza, a za to może posłużyć za element naszego posiłku. Oczywiście jeśli nie poleży pod telewizorem za długo.

Choć projekt prezentuje się zabawnie, to pokazuje, jak wiele możliwości mają producenci sprzętu do grania. Kontrolery w formie jedzenie to zresztą nic nowego dla branży. Przypomnę tylko, że Sony niedawno opatentowało rozwiązanie bazujące na wyświetlaniu przycisków w wirtualnej rzeczywistości na prostych obiektach. Za przykład posłużył… banan. Niewykluczone więc, że bagietka, kajzerka lub bochen chleba sprawdziłyby się równie dobrze. Smakowitych możliwości jest wiele.

Kto wie, może w przyszłości faktycznie zapomnimy o prawdziwych kontrolerach. Wirtualna rzeczywistość staje się coraz bardziej popularna, a ciągłe problemy z next-genowymi padami dają się graczom we znaki. Póki co to tylko gdybania, ale branża gamingowa już nieraz udowadniała, że potrafi ewoluować w bardzo zaskakujących kierunkach.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie