Call of Duty: Vanguard z najgorszą tarczą balistyczną w historii serii? Gracze w siódmym niebie
Call of Duty: Vanguard raczej nie wnosi nowej jakości do cyklu. Najnowsza odsłona wprowadza jednak pewnego rodzaju “usprawnienia” dla jednego z najbardziej znienawidzonych elementów ekwipunku w grach online.
Warto dodać, że “usprawnienia” są raczej na niekorzyść dla tych, którzy dzierżą dumnie wspomniany przyrząd.
W Call of Duty: Vanguard nie ma chowania się
Seria Call of Duty od paru części ma mniej więcej stałe elementy ekwipunku do wyboru w trybach multiplayer. Oczywiście broń zmienia się w zależności od czasu umiejscowienia akcji, ale dodatkowe wyposażenie często jest takie samo albo podobne.
Dlatego też w zasadzie nie powinno dziwić wykorzystywanie tarcz balistycznych w najnowszej części o podtytule Vanguard. Jest to jednak pewnego rodzaju dysonans, gdyż takie tarcze na stałe weszły do użytku długo po zakończeniu II wojny światowej. To w końcu gra, więc możemy jej darować, prawda?
Nie mogą za to tego darować fani tychże tarcz. Wszystko dlatego, że w przeciwności do poprzednich odsłon, tym razem wydaje się ona znacznie “znerfiona”, a jej skuteczność jest wyjątkowo niska. Wystarczy rzucić okiem na poniższe wideo. Tarcza, ponad którą wystaje głowa żołnierza, raczej nie sprawdziłaby się na polu bitwy. Oczywiście doszło tutaj również do błędu gracza, który mógłby usytuować się lepiej, ale przyznajcie, że wygląda to co najmniej zabawnie.
Dla wielu fanów jest to wbrew pozorom świetna wiadomość. W stosownym wątku na Reddicie nie brakuje owacji dla twórców za wprowadzenie oczekiwanych od dawna zmian. A to dlatego, że takie tarcze często dają się we znaki graczom, gdyż ich absorpcja obrażeń jest wręcz kuriozalna i zabicie wroga, który się za nią skrywa, czasami wydawało się niewykonalne. Wielu fanów uważa, że jest to najgorsza tarcza balistyczna w historii serii, dzięki czemu mniej osób może się ją wykorzystywać.