Activision walczy z cheaterami Call of Duty za pomocą zwidów i halucynacji

Call of Duty z nowym anti-cheatem. Oszuści będą mieli zwidy i halucynacje
Newsy PC PS4 PS5 Xbox Series XOne

Cheaterzy w serii Call of Duty mają przekichane. Team Ricochet planuje wydanie nowej wersji swojego anti-cheata. Tym razem chcą mieszać w głowach oszustów.

Jeżeli kiedykolwiek zagraliście w którąś z “nowożytnych” odsłon Call of Duty, a już w szczególności w darmowe Warzone, z pewnością trafiliście na cheatera. Tak, wiem – nawet jeżeli Wy tego nie ogarnęliście, większa szansa jest, że jednak na takiego trafiliście. Istna plaga Call of Duty napotyka jednak od pewnego czasu na poważne bariery stawiane przez specjalny zespół Team Ricochet. Ma on przede wszystkim dbać o to, aby oszuści mieli jak najbardziej pod górkę.

Idzie im całkiem nieźle, bo cały czas słyszymy o nowych pomysłach w walce z cheaterami. Jakiś czas temu Activision dumnie głosiło, że hakerzy będą grać sami ze sobą. Do tego strzelać będą z “drewnianych broni”. Kolejny kuriozalny pomysł omówiono na oficjalnym blogu Call of Duty. To właśnie tam znajdziemy opis nowej funkcjonalności tego anti-cheata o nazwie “Halucynacje”.

Halucynacje umieszczają w grze fałszywe postacie, które mogą być wykryte tylko przez oszustów, którzy zostali specjalnie oznaczeni przez nasz system. Te fałszywe postacie są niewykrywalne przez legalnych graczy i nie mogą wpływać na cel, postępy, statystyki na koniec meczu ani ogólne wrażenia z rozgrywki, ale służą do dezorientacji oszustów na różne sposoby. Halucynacje mogą być stosowane zarówno jako metoda łagodzenia skutków dla zweryfikowanych oszustów, jak i, w tajemnicy, jako wykrywanie podejrzanych graczy:

– opisują twórcy

Dzikie zwidy w Call of Duty

W praktyce chodzi o to, że hakerzy będą mieli przewidzenia. Raz na jakiś czas napotkają na nieistniejącą postać opartą na innym graczu z serwera. Ten swoisty “wabik” ma posiadać ważne dla cheaterów informacje i dane, dzięki czemu na początku nie będą oni w stanie stwierdzić, czy to prawdziwy gracz. W ten sposób Activision chce mieszać w ich głowach, dosłownie sięgając prawie po jakieś zakazane narkotyczne sztuczki rodem z FBI z lat 70. Mocne.

Czemu jednak system nie może wyłapywać takich graczy i po prostu ich banować? Po pierwsze – żadna w tym zabawa. Po drugie, oszuści mogą po prostu powrócić do gry na innym koncie lub użyć innych “haxów”. Activision chce nieustannie nadążać za “nieustanną ewolucją” hakerów i psuć im zabawę najbardziej, jak to możliwe.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie