Call of Duty: Black Ops 4. Dane nie kłamią – gracze nie chcą trybu Kampanii
Szczegóły produkcji najnowszej odsłony Call of Duty.
Dwa dni temu Treyarch zaprezentowało Call of Duty: Black Ops 4, skupiając się przede wszystkim na rozgrywce sieciowej, trybie Zombies oraz Battle Royale (zwany w najnowszym Call of Duty Blackout). Gracze zwrócili uwagę, że w trakcie prezentacji nie było mowy o Kampanii dla pojedynczego gracza, która od zawsze była głównym elemenetem serii, stawiającej na szybką i dynamiczną akcję rodem z filmów.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Dziś już wiemy, że tradycyjnego trybu Kampanii nie będzie, twórcy skupiają się bowiem na multiplayer. Co więcej, Treyarch podało (o czym szczegółowo napisaliśmy wczoraj w tym miejscu), że od samego początku nie mieli w planach trybu dla pojedynczego gracza w takiej postaci. Jest to w tej chwili największe zaskoczenie jeśli chodzi o nadchodzącą odsłonę Call of Duty. Skąd taka odważna decyzja twórców?
Jedną z teorii, która pojawiła się wśród graczy na internetowych forach, to oczywiście chęć skupienia się na trybie Battle Royale. Mapa w nim ma być ogromna, do dyspozycji będą pojazdy zarówno naziemne jak i latające. Treyarch nie może też sobie pozwolić w przypadku marki Call of Duty na zwykłą kopię popularnej formy rozgrywki, więc producent zapowiedział, że zrobi go po swojemu. Stąd też nazwa Blackout, a nie Battle Royale. Rdzeń rozgrywki nie powinien się jednak zmienić w stosunku do tego, co znamy w PUBG czy Fortnite.
Jak się jednak okazuje, to nie Blackout było powodem tego, że Treyarch w przypadku Black Ops 4 odpuści tryb Kampanii dla pojedynczego gracza. W rozmowie z serwisem Polygon, Dan Bunting, szef studia, podkreślił, że nigdy nie było planu na wymieniony tryb w przypadku BO4.
– Kiedy zaczęliśmy prace nad grą, nigdy nie było pomysłu na stworzenie tradycyjnej kampanii. To nie było częścią naszego planu. Zaczęliśmy od tego, że stworzymy grę, które powszechnie da możliwość rozgrywki z przyjaciółmi. To była nasza misja od pierwszego dnia – komentuje Bunting. Jest jednak coś jeszcze.
Statystyki nie kłamią
Okazje się, że coraz mniej osób angażuje się w tryb Kampanii dla pojedynczego gracza jeśli chodzi o Call of Duty.
– Kiedy pierwszy raz zaczynałem z trybem multuplayer w Call of Duty, 10 procent graczy się w niego angażowało. W roku 2015 i 2016 było to już 90 procent. Jeśli więc spojrzymy na najnowszą część pod tym pryzmatem, chcąc dostarczyć graczom tego czego chcą, decyzja była prosta – podkreśla szef Treyarch.
Jak więc widać, to nie tylko koncepcja gry zaważyła na decyzji o braku trybu Kampanii dla pojedynczego gracza. Gracze po prostu przestali patrzeć na Call of Duty jako grę, która oferuje angażującą historię dla jednej osoby. Czy ostatecznie wyjdzie to serii na dobre? Biorąc pod uwagę współczesne trendy i to, że w Treyarch zapewne siedzi zespół analityczny, który bada preferencje graczy, decyzja o wykastrowaniu z Call of Duty Kampanii, nie powinna być zła.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Dajcie koniecznie znać w komentarzach pod tekstem.
