Ponad 10 000 osób bez pracy. Branża gier i krwawe żniwa w 2024 roku
Chociaż rok 2024 nie dotarł jeszcze do swojej połowy, to my możemy mówić o rekordzie. Mowa oczywiście o rekordowych zwolnieniach, którym nie była w stanie oprzeć się branża gier. Jak do tej pory z pracą pożegnało się mniej więcej tyle samo osób, ile w całym poprzednim roku. A przed nami jeszcze sporo miesięcy do końca.
Branża gier i masowe zwolnienia. Co dalej?
Na pewno niejednokrotnie w tym roku czytaliście o zwolnieniach w poszczególnych studiach deweloperskich i nie tylko. Informowaliśmy was na przykład o dużych zwolnieniach Microsoftu i nie tylko — było tego całkiem sporo. Jeżeli rzucimy okiem na szczegóły, to krew mrozi się w żyłach. Okazuje się bowiem, że branża gier w 2024 roku jest jeszcze bardziej bezwzględna, niż miało to miejsce w ciągu ubiegłych 12 miesięcy.
W 2023 roku w całym świecie gamingu z pracą pożegnało się (według statystyk) 10 500 osób. To naprawdę sporo, jednak wynik ten najpewniej zblednie w zestawieniu z całym 2024 rokiem. Mamy końcówkę maja, a z pracą w 2024 roku pożegnało się już przeszło 10 000 osób. A do końca pozostało jeszcze naprawdę dużo czasu.
Zobacz: Czy to najlepszy film na Netflix?
Co będzie dalej? Przewidywania są różne, bo według niektórych proces zwalniania wyraźnie spowolnił. Z drugiej strony ciężko przewidzieć, czy któryś z dużych graczy nie postanowi w nadchodzącym kwartale na “odpalenie” restrukturyzacyjnej bomby. Część analityków spodziewa się, że z uwagi na wiele osób bez pracy może powstać wiele nowych studiów, łączących w sobie siłę doświadczenia wielu wprawionych osób.
Ale czy będzie miał kto ich finansować? Skoro zwolnienia są tak powszechne, wielu wydawców może unikać stawiania na nowe studia, projekty czy niekoniecznie pewne inwestycje.
Źródło: eurogamer.com