Activision Blizzard zaatakowane. Gracze nie mogli połączyć się z serwerami

Call of Duty: Vanguard - postać
PC

Zaledwie wczoraj w miał miejsce dość poważny atak DDoS wymierzony w Battle.net. Usługa wróciła już do żywych, ale gracze wciąż są niepocieszeni.

Ten moment, gdy znajdujesz w tygodniu trochę czasu, aby cieszyć się tygodniem podwójnego XP w Call of Duty: Vanguard, a serwer nie odpowiada…

Battle.net ofiarą ataku DDoS

Ostatnio Activision Blizzard nie ma zbyt kolorowo. Oskarżenia o molestowanie, cały skandal z Bobby Kotickiem w centrum, a wczoraj nawet… atak DDoS. Zaprawdę, jakieś fatum spadło na firmę.

W Call of Duty: Vanguard trwa tydzień zdobywania podwojonych punktów doświadczenia. Nie dziwi więc, że gracze po pracy/szkole/czymkolwiek masowo rzucają się na serwery, aby jak najlepiej wykorzystać ten czas. Problem pojawia się, gdy serwery po prostu nie odpowiadają. Co wtedy robią fani? Denerwują się, rzecz jasna.

Sytuacja wydawała się poważna wczoraj, tj. w środę 24 listopada, w godzinach nocnych czasu polskiego. Serwery nie tylko CoD, ale też Overwatch czy World of Warcraft nie odpowiadały. Jak dość szybko poinformował Blizzard we wpisie na Twitterze, sieć padła ofiarą ataku DDoS. Wedle serwisu Down Detector, kryzys najwidoczniej udało się zażegnać w okolicach południa. Gracze jednak donosili o problemach także i po awarii, dlatego firma podzieliła się linkiem do rozwiązywania problemów.

Cała sytuacja oczywiście dotyczyła serwerów amerykańskich, jednak gracze od razu zaczęli prześcigać się w teoriach związanych z powodem ataku. Kto za nim stoi? Co zamierzał? Czy mu się udało? Odpowiedzi raczej nie poznamy. Niektórzy internauci są zdania, że to kara za to, jak firma traktuje swoich pracowników. Inni są zdania, że za atak odpowiedzialna jest grupa hakerska Lizard Squad (co raczej należy traktować w formie żartu). Fani nie pozostawili jednak na firmie suchej nitki. Większość nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego tak wielka korporacja nie jest w stanie zabezpieczyć się przed tego typu atakami.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie