Plotki o Battlefield 6 mogły zostać przypadkiem potwierdzone przez… EA
Bardzo możliwe, że EA potwierdziło właśnie plotki o Battlefield 6. Konto na Twitterze należące do aktywnego insidera zostało zamknięte, a z sieci zniknęły jego filmy.
Najnowsza odsłona serii Battlefield jest owiana aurą tajemnicy. Wiemy o niej niewiele, a przynajmniej z oficjalnych źródeł. Jedyną informacją od EA jest to, że grę zobaczymy wiosną bieżącego roku i ukaże się zimą.
Nie przeszkadza to jednak licznym insiderom w dzieleniu się przeciekami. Było ich sporo, a szczególnie wiele z nich wyszło od jednej osoby. Sprawy nabrały jednak nieoczekiwanego obrotu.
Znany insider publikujący informacje o Battlefield 6 został zablokowany
Tom Henderson co jakiś czas raczył nas nowymi informacjami o BF6 i nowym Call of Duty. Zdradził on chociażby, że nowe Pole Bitwy będzie zawierało rewelacyjny system zniszczeń i moduł free-to-play.
Jeśli wejdziecie w powyższe linki zauważycie, że zarówno wpisy z Twittera i filmiki Hendersona dotyczące BF6 zniknęły z sieci. Filmy są aktualnie oznaczone jako prywatne, a jego konto na Twitterze zostało zablokowane.
Henderson szybko założył nowy profil i rozjaśnił sytuację. Niestety, nie poznaliśmy oficjalnej przyczyny blokady jego konta na Twitterze.
Widzę wiele teorii spiskowych na temat tego, co się stało z moim Twitterem, a odpowiedź jest prosta; Mój Twitter został zawieszony i otrzymałem ostrzeżenie, więc chroniłem się zanim / jeśli sprawy się rozwiną. Wciąż czekam na oficjalne stanowisko Twittera.
– czytamy na Twitterze Toma Hendersona
Utrzymuję wszystko, co wcześniej ogłosiłem, ale musiałem usunąć źródło (publikowanych przeze mnie – przyp. red. ) treści.
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że Henderson po prostu naruszył regulamin Twittera. Pojawia się tu jednak bardzo istotna niespójność.
Po co ukrywałby filmiki z przeciekami odnośnie BF6? Co więcej, czemu materiały związane z Call of Duty pozostały nieruszone? W sieci pojawiła się już cała masa spekulacji na ten temat.
Jeśli EA chciało ukryć Battlefield 6, to zrobiło to w kiepski sposób
Najczęściej gracze wskazują, że to właśnie EA zablokowało profil Hendersona i poprosiło go bardziej lub mniej pokojowo, aby usunął publikowane przez siebie treści. Wierzę w taki obrót spraw, ale byłoby to co najmniej dziwne.
Idąc tym tokiem myślenia, EA nie wzięłoby pod uwagę, że usuwając profil Hendersona potwierdzi jednoznacznie wszystkie jego przecieki. Możliwe, że nikt z EA o tym nie pomyślał, albo firma nie zdaje sobie sprawy z rozgłosu Hendersona.
Za powyższą wersją wydarzeń stoi dodatkowo fakt, że źródło innego, dużego przecieku na temat BF6 z naszego wcześniejszego artykułu również zniknęło z sieci.
Równie możliwe jest to, że Henderson ukartował całą sprawę, aby zdobyć rozgłos. Co prawda w tym przypadku pozbawiłby się popularnego konta na Twitterze, ale to nadal niska cena za potencjalne potwierdzenie jego wiarygodności.
Gaming zna różne tego typu historie i potrafią one być czymś zupełnie innym, niż wszystkim się wydaje. Póki co musimy czekać na kolejne wieści od Toma Hendersona lub oficjalną zapowiedź Battlefield 6 od EA. Jestem bardzo ciekaw, czy słynny insider podzielił się ze światem prawdziwymi przeciekami.