Battlefield 2042 ma tak mało graczy, że jedna osoba została hostem… całego regionu
Sytuacja jest niebywale kuriozalna. Battlefield 2042 cierpi na tak małą liczbę graczy, że w zasadzie jeden gracz może decydować o całym regionie.
Sytuacja z grą DICE w Afryce Południowej wygląda na skrajnie tragiczną.
Battlefield 2042 cierpi na dotkliwy problem z populacją
BF2042 nie ma lekko, ale najnowsze doniesienia wydają się tyleż kuriozalne, co niepokojące. Ich źródłem jest jeden z użytkowników forum Reddit z Afryki Południowej. Niejaki Vandeiedakaf narzeka, że nie może grać w najnowszą odsłonę serii Battlefield, bo… dostał bana od hosta serwera. I tak – to jedyny dostępny w jego regionie serwer.
W dalszej części wpisu gracz wyjaśnia aktualną sytuację z BF2042. Okazuje się, że w całej Afryce Południowej gra tak mało osób, że w zasadzie matchmaking nie działa, a pozostaje wyłącznie poszukiwanie serwerów w trybie Portal. Tutaj jednak też nie jest różowo.
Od około tygodnia jedynym sposobem na zdobycie gry w Afryce Południowej jest przeszukiwanie trybu Portal w poszukiwaniu gier. Gra się na zasadzie “kto pierwszy ten lepszy”. Po prostu nie ma wystarczającej liczby graczy, aby zapełnić wiele serwerów, więc pierwsza osoba, która zorganizuje serwer na noc, ma pełną kontrolę nad grą dla reszty graczy w regionie.
– wyjaśnia w swoim wpisie Vandeiedakaf
Okazuje się, że ta sama osoba hostuje grę już parę nocy z rzędu, czyli została de facto wielkim panem i władcą BF2042 na cały region. To od jego decyzji zależy, kto zagra, a kto musi obejść się smakiem. I tak się stało, że host zaczął banować ludzi m.in. za przeklinanie. Autora wpisu zbanował za zwrócenie mu uwagi na ten problem. I w ten oto sposób pozostali przy grze fani nawet nie mogą w nią grać…
To jednak tylko kolejny odcinek z cyklu “problemy z BF2042”. Niedawno powstała specjalna petycja, zgodnie z którą fani domagają się zwrotu pieniędzy.