Przed seansem nowego Batmana nie kupujcie lepiej nic do picia. Zapowiada się na długi film
Już od pierwszych wstępnych pokazów było wiadomo, że The Batman to długi film. Kolejne rewelacje rzucają nam na te doniesienia nowe światło – obraz rzekomo trwa aż 3 godziny.
Najlepiej przed seansem zaopatrzyć się w cały zestaw przekąsek i upewnić, że toaleta jest blisko.
The Batman z nowymi szczegółami
Najnowszy film The Batman zapowiada się na naprawdę wyjątkowe widowisko. W końcu mamy dostać superbohatera w takim wydaniu, w jakim znamy go z kart niektórych, mroczniejszych, komiksów. W nowej wersji ponoć nie zabrakło mroku, klimatu i… elementów thrillerów czy horrorów.
Wyświetlanie filmów dla “testowej” grupy odbiorców przed ich oficjalną premierą nie jest niczym nowym w USA. Niedawno pojawiły się plotki, że odbył się kolejny seans The Batman dla nielicznych. Jeden z użytkowników Twittera, VampireAnon, potwierdził je i dotarł zarazem do osoby, która obejrzała już film.
Dowiedzieliśmy się paru nowych rzeczy. Przede wszystkim długość filmu – ta została zachowana względem pierwotnej wersji montażowej i wciąż całość trwa około trzech godzin. Oczywiście dodatkowe cięcia mogą się jeszcze pojawić, jednak mało prawdopodobne jest to, że bardzo okroją film.
VampireAnon podzielił się także ciekawostkami fabularnymi – wrażliwych czytelników przestrzegamy przed możliwymi spoilerami w dalszej części tekstu. Film rozpoczyna się w Halloween i trwa przez następny tydzień. Historia skupia się przede wszystkim na Batmanie (a nie “Brusie”), który próbuje schwytać Człowieka-Zagadkę. Narratorem jest Robert Pattinson wcielający się w superbohatera – przez cały czas czyta on fragmenty z “dziennika Batmana”. Całość przypomina mroczny, detektywistyczny film noir.
Co ciekawe, pojawiły się “horrorowe” elementy kojarzące się choćby z serią Piła. Jedna z ofiar Człowieka-Zagadki ma wybuchową obrożę, z której uwolni się, gdy tylko rozwiąże pozostawione zagadki. Zapewne podobnych elementów w całym filmie będzie znacznie więcej. Czekacie?