Avatar: Frontiers of Pandora może być pięknym FPS-em. Wyciekają screeny z gry
Avatar: Frontiers of Pandora właśnie wyciekło na pierwszym screenie z gry. Ciężko jednak cokolwiek powiedzieć na jego podstawie. Na pewno mamy potwierdzenie, że będzie to FPS.
Nowa gra Avatar będzie FPS-em, co było wiadome już od dłuższego czasu, bo Ubisoft sam to przyznał w pierwszych materiałach z gry. Te zapowiadały iście przepiękną przygodę i liczę na to, że tak faktycznie się stanie. Zaprezentowany na najnowszym wycieku screen jest mocno okrojony, więc ciężko cokolwiek na jego podstawie ocenić. Z drugiej strony mogę jednak przyznać, że źle nie jest. Choć większe wrażenie z pewnością zrobią imponujące i bujne połacie terenu na mapie świata gry.
Za najnowszy przeciek odpowiada leaker, który wcześniej zdradził zakulisowe informacje o Assassin’s Creed Mirage. Zwyczajowo para się “przeciekaniem” Rainbow Six, ale tym razem znów zrobił wyjątek. Na Twittera wrzucił screena z gry, który dość jednoznacznie potwierdza, że Ubisoft nie żartował i faktycznie robi FPS-a.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że nowa gra ze świata Avatara ma spory potencjał na bycie “Far Cry w świecie Avatara”. FPS, otwarty świat, mnóstwo aktywności do wykonywania, a także możliwość poruszania się za pomocą różnych środków transportu (tym razem żyjących stworzeń) i zapewne wszelkie inne atrakcje ze znaczkiem “Ubisoft Originals” w zasadzie nie pozostawiają żadnych złudzeń co do tego, czymże ta gra może być. Czy zaskoczy nas jednak bardziej? Być może odpowiedź poznamy już niedługo.
Leaker zdradził, że jest także w posiadaniu rozgrywki z Avatar: Frontiers of Pandora. Wideo ma podobno niedługo trafić na jego profil na Twitterze. Z pewnością wrócimy do Was, gdy tylko dowiemy się czegoś konkretnego.