James Cameron rozważa odejście od Avatara po trzeciej części. “Te filmy są dość czasochłonne”
James Cameron sugeruje, że Avatar 3 może być ostatnim wyreżyserowanym przez niego filmem w tej serii.
Nie oznacza to jednak, że twórca zrezygnuje ze swoich pierwotnych planów. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że Cameron planuje rozłożyć przedstawianą historię na pięć części. Gdyby Avatar 3 w istocie okazał się ostatnim filmem w reżyserii twórcy serii, dwie pozostałe odsłony przejąłby po prostu inny reżyser:
“Filmy Avatar są dość czasochłonne. Rozwijam też kilka innych ekscytujących projektów. Myślę, że z czasem – nie wiem, czy po trzeciej, czy po czwartej części – będę chciał przekazać pałeczkę innemu zaufanemu reżyserowi, żebym mógł wrócić do innych projektów. A może nie. Nie wiem.”
Zmęczenie serią, na które wskazywałyby słowa Camerona, nie byłoby niczym dziwnym. Reżyser pracuje nad franczyzą od lat, stale podejmując też inne działania. W przypadku rezygnacji reżysera ze stanowiska zapewne i tak pozostałby w jakimś stopniu związany z projektem; po tylu latach raczej trudno byłoby całkowicie porzucić własną wizję artystyczną i dać zupełnie wolną rękę nowemu, nawet najbardziej zaufanemu twórcy.
Avatar zadebiutował w 2009 roku i z miejsca stał się ogromnym hitem. Po doskonałym przyjęciu i jeszcze lepszych wynikach box office 20th Century Fox nie zastanawiało się długo przed zamówieniem kolejnych części. Niestety prace nad filmem przebiegały z różnym natężeniem; ostatecznie premiery kontynuacji doczekamy się po 13 latach od debiutu pierwszej części. Nie trzeba chyba przypominać, jaką drogę przeszła w tym czasie technologia; sam Cameron zdecydowanie śledził nowinki techniczne. Dzięki temu Avatar 2 został nakręcony przy użyciu autorskich rozwiązań, aby jak najwierniej odtworzyć warunki panujące pod wodą.
Avatar 3 pojawi się w kinach 20 grudnia 2024 roku, czyli w dniu 15. rocznicy premiery pierwszej części serii. Druga odsłona natomiast, zatytułowana Avatar: Istota wody, trafi na ekrany jeszcze w tym roku – 16 grudnia 2022.