To już koniec Assassin’s Creed Valhalla. Przygotujcie się na ostatnią aktualizację
Assassin’s Creed Valhalla doczekało się wsparcia trwającego dwa lata. Po zaskakująco długim czasie twórcy postanowili pójść naprzód. Ostatnie nowości zmierzają do gry.
Gdy w 2020 roku debiutowało AC Valhalla, mało kto spodziewał się, że Ubisoft będzie przez tak długi czas wspierał tę grę. Poprzednie części z “nowej” linii serii nie były aż tak długo dopieszczane i nie otrzymywały aż tyle DLC. Twórcy jednak zdecydowali się regularnie wzbogacać opasły świat gry o dodatkowe rzeczy, a oprócz mniejszych łatek i nowości, dostaliśmy też sporo wielkich płatnych dodatków. Dwa lata minęły i chyba trzeba pożegnać Eivor/-a i spółkę.
Assassin’s Creed Valhalla i ostatnia aktualizacja
Twórcy w nowym wpisie na blogu tłumaczą, że już 6 grudnia gra otrzyma finalną aktualizację 1.6.2. wraz z nową częścią historii “The Last Chaper” (“Ostatni Rozdział”). Czymże on będzie? Dla fanów ma to stanowić swego rodzaju pożegnanie z postaciami i zakończenie wszystkich ich wątków. Tych, jak wiadomo, było całkiem sporo.
6 grudnia wydamy ostatnią aktualizację zawartości dla Assassin’s Creed Valhalla, kończąc tym samym dwa niesamowite lata wsparcia po premierze. Aktualizacja tytułu 1.6.2 będzie zawierać kilka nowych elementów gry, w tym Ostatni Rozdział, wzruszające i intymne zakończenie sagi Eivora. Ten epilog zawiąże niektóre wątki fabularne rozwinięte w grze i pozwoli zamknąć czas spędzony wśród Klanu Kruka.
– czytamy we wpisie deweloperów
Brzmi świetnie, ale aby otrzymać taką konkluzję, trzeba w pełni przejść parę rzeczy; główną linię fabularną, wątki w Asgardzie i Jotunheim, rozwinąć osadę do 5. poziomu i odkryć lidera zakonu Templariuszy. Jeżeli tego nie zrobiliśmy – nie dostaniemy tego “definitywnego zakończenia”. No ale będziemy mogli przynajmniej założyć kaptur na głowę protagonisty w dowolnym momencie. Tak, to ważna zmiana.
Na marginesie trzeba zaznaczyć, że twórcy tłumaczą również w bardzo obrazowy sposób, czemu Valhalla nie otrzyma trybu Nowa Gra+. To przez… bogatą zawartość właśnie. “Głębia gry dała nam ograniczone opcje, aby uczynić powtarzalność gry wyjątkową i satysfakcjonującą” – czytamy na blogu.