A gdzie pirackie wersje nowych gier? Oto przyczyna
Ubisoft może mówić o dużym sukcesie.
Zauważyliście, że po fali ekspresowego pojawiania się w sieci pirackich wersji najnowszych gier nagle wszystko się urwało? Jeszcze jakiś czas temu Denuvo okazało się strasznie nieskuteczne w przypadku produkcji klasy AAA i nawet wydawany przez Ubisoft South Park: The Fractured But Whole poddał się piratom w niecałe 24 godziny. Wcześniej w niecałą dobę hakerzy złamali zabezpieczenie Denuvo w takich tytułach jak Śródziemie: Cień Wojny, FIFA 18 oraz Total War: WARHAMMER 2.
Dzisiaj mija miesiąc od premiery Assassin’s Creed Origins i jak widać, o pirackich wersjach cisza, a gra nadal jest chroniona przed piratami. Warto pamiętać, że nowe Asasyny korzystają nie tylko z Denuvo, lecz również mają zaszytą w swoim kodzie technologię VMProtect.
Po premierze Assassin’s Creed Origins grupa Revolt, zajmująca się łamaniem zabezpieczeń w grach, obwieściła w sieci, że blokady antypirackie w nowych Asasynach pochłaniają około 30-40 proc. mocy procesora! Ubisoft wydał oświadczenie w tej sprawie, a piraci odpowiedzieli na nie kontrą.
Wydaje się jednak, że ochrona Asasynów przed piratami nie wynika z połączenia zabezpieczeń Denuvo + VMProtect, lecz po prostu z nowej wersji tego pierwszego oprogramowania. Jak zaznacza serwis DSO Gaming, korzystają z niej również takie tytuły jak Sonic Forces, Injustice 2, Football Manager 2018, Need for Speed Payback i Star Wars Battlefront 2. Żaden z nich nie poddał się jeszcze piratom.
Prawda jest taka, że wcześniej czy później hakerzy rozpracują nową wersję Denuvo, lecz póki co można stwierdzić, że w przypadku Assassin’s Creed Origins wydawca może mówić o wielkim sukcesie. Miesiąc na rynku bez pirackich wersji to ostatnio duży sukces!
DSO Gaming zwraca uwagę, że Assassin’s Creed Origins jest dostępny przez Uplay i Steam i chociaż nie znamy dokładnej liczby sprzedaży gry poprzez Uplay, możemy przyjrzeć się jej sprzedaży na Steam. Zgodnie z danymi SteamSpy, gra sprzedała się do tej pory w 367 tys. egzemplarzy. Dla celów porównawczych – Unity sprzedała się do tej pory w liczbie 575 tys. egzemplarzy, a Syndicate może pochwalić się wynikiem 452 tys. Wygląda na to, że Origins prześcignie wspomniane poprzednie odsłony, lecz czy ma szansę zbliżyć się do 1,5 miliona sprzedanych sztuk Black Flag? Jak sądzicie?