Remake uwielbianego Assassin’s Creed ma zaoferować sporo nowości
Remake to nie remaster, więc jest spore pole do popisu w celu poprawy gry i jej systemów. Ubisoft ma rzekomo ambitne plany co do Assassin’s Creed IV: Black Flag Remake.
Gdy fani serii Assassin’s Creed i spragnieni nowości gracze czekają na kontrowersyjne AC Shadows, Ubisoft ma w planach wydanie wręcz przytłaczającej ilości nowych gier należących do tej marki. Jedną z nich będzie praktycznie na pewno wielokrotnie “wyciekane” Black Flag, czyli remake jednej z najbardziej uwielbianych odsłon serii.
Gra, co ciekawe, nie będzie jednak żadnym remasterem, a pełnoprawnym remake’iem, czyli tak naprawdę zbudowaną niemal od zera grą opartą na nowym silniku. To zasadnicza różnica, bo jest tu spore pole do popisów w celu poprawy ogólnej jakości produkcji. Skoro jednak fani i tak uwielbiają tytuł sprzed lat, istnieje spora szansa, że i remake się uda. Tym bardziej że wedle najnowszych plotek, zaoferuje nawet nowe systemy.
Wedle informacji podanych przez serwis mp1st, znalezionych w internetowym profilu jednego z twórców, nowe Black Flag ma również być oparte na silniku Anvil, z którym seria utożsamiana jest od początku. Będzie to oczywiście jego poprawiona i ulepszona wersja. Twórcy chcą znacząco rozwinąć walkę, przedstawiając sporo poprawek do systemu walki i nowe możliwości. Do tego świat gry ma być żywszy, oferując ulepszony “ekosystem dzikiej przyrody”, cokolwiek to znaczy. Konkretów, niestety, brak.
Nowa wersja uwielbianej pirackiej przygody może trafić na rynek szybciej, niż myślicie. Ubisoft podobno planował premierę w 2025 roku, choć raczej bardziej sensownym terminem wydaje się przyszły rok.
Źródło: mp1st