Anulowane gry, które mogły stać się wielkimi hitami
6. Pirates of Caribbean: Armada of Damned
Pamięta ktoś grę Pirates of the Caribbean, wydaną w 2003 roku przez Bethesdę? RPG rozgrywające się XVII wieku imponowało szerokimi możliwościami w kwestii eksploracji, ekonomii czy rozwoju postaci. Przeszło jednak bez większego echa, częściowo przez znikome nawiązanie do filmowego pierwowzoru. Pomysł na sandboxa w świecie piratów znalazł jednak entuzjastów w Propaganda Games, którzy wiele lat później chcieli udoskonalić ten koncept, dając graczom potężną produkcję o prawdziwie filmowym charakterze.
Gra miała rozgrywać się przed filmową sagą, umożliwiać rozsądny system walki, oparty na atakach, unikach czy blokach, oraz stawiać przed graczem moralne wybory, które kształtowały naszego bohatera w kierunku postaci pozytywnej, lub wręcz przeciwnie – na bezdusznego łotra. Niefortunnie dla graczy, Disney Interactive przeprowadził restrukturyzację w Propaganda Games i 13 października 2010 roku ogłoszono, że Pirates of Caribbean: Armada of Damned nie będzie dalej kontynuowane i nie zadebiutuje w planowanym 2011 roku. W tym samym komunikacie mogliśmy również dowiedzieć się, że ekipa miała wspomóc równolegle tworzony przez Disneya projekt – TRON: Evolution.
Trzecia strona to niedoszły Wiedźmin z lat 90.