AMD RX 6700 XT zapowiedziane! Znamy, specyfikację, cenę i datę premiery
W końcu poznaliśmy wszystkie informacje na temat AMD RX 6700 XT. Producent ujawnił datę premiery, cenę i specyfikację najnowszej karty graficznej.
Po długich zapowiedziach, AMD w końcu zaprezentowało swój nowy model karty graficznej. Firma zdradziła wszystkie niezbędne informacje dla osób, które rozważają zainwestowanie w nową kartę. Tym razem przygotowano coś ze średniej półki cenowej.
Poznaliśmy specyfikację i cenę AMD RX 6700 XT
Karta idealnie sprawdzi się w przypadku graczy, którzy posiadają ekran 1440p. Nie osiągniemy w niej niesamowicie wysokiej płynności rozgrywki, ale powinna trzymać ponad 60 klatek na sekundę w najnowszych produkcjach.
Przy okazji jest to dość niedrogi sprzęt. Cenę tego modelu wyznaczono na 479 dolarów. Na polski cennik musimy jeszcze trochę poczekać, ale podejrzewam, że zapłacimy około 2100-2300 złotych.
Specyfikacja Radeona RX 6700 XT prezentuje się następująco:
- Rdzeń graficzny NAVI 22
- 40 Compute Units (CU)
- 40 Ray Accelerators
- Taktowanie rdzenia – 2424 MHz
- 2560 procesorów strumieniowych
- 12 GB pamięci VRAM DDR6
- Taktowanie pamięci – 16 000 MHz
- Magistrala pamięci – 192 bit
- Przepustowość pamięci – 384 GB na sekundę
- 230 W TGP
Szczególnie mocno cieszy obecność 12 GB pamięci VRAM. 8 GB przestaje już powoli wystarczyć w najnowszych produkcjach. Dodatkowo sama specyfikacja jest jak najbardziej w porządku i bardziej oszczędni fani grania na PC powinni być nią usatysfakcjonowani.
Poniżej możecie rzucić okiem na osiągi sprzętu. Oczywiście to testy bezpośrednio od producenta, więc traktujcie je z delikatnym przymrużeniem oka. Wkrótce w sieci powinny pojawić się bardziej dokładne benchmarki autorstwa zewnętrznych testerów i portali.
Data premiery i dostępność AMD RX 6700 XT
Karty trafią do sklepów już 18 marca. Co ciekawe, do sprzedaży trafią jednocześnie modele referencyjne i niereferencyjne. Ma to pomóc w utrzymaniu sensownej dostępności GPU, choć szczerze wątpię, aby dało się je kupić bez problemu.
AMD do tej pory nie zaproponowało żadnego rozwiązania, które zniechęciłoby górników kryptowalut do wykupywania wszystkich kart graficznych. NVIDIA zadziałała tutaj właściwie wzorowo i może faktycznie pomóc w powrocie do normalności fanom technologii.
Na ten moment nieważne ile nowych modeli kart graficznych otrzymamy, ich dostępność nadal będzie pozostawiać wiele do życzenia. Mam nadzieję, że karty NVIDII przygotowane do kopania kryptowalut spełnią swoją rolę i chociaż trochę odciążą producentów podzespołów komputerowych.