Aktualizacja GTA: San Andreas – najlepiej omijać ją szerokim łukiem…
Na platformie Steam pojawiła się aktualizacja Grand Theft Auto: San Andreas. Niestety, nie została ona przyjęta z otwartymi ramionami.
Patch psuje zapisy gier, więc po jego instalacji musimy zaczynać zabawę od samego początku. Po zaaplikowaniu łatki z GTA: San Andreas zniknie też 17 utworów. Powód? Prawdopodobnie chodzi o umowy licencyjne, które w ich przypadku wygasły. Ponadto patch nie współdziała z wieloma popularnymi modami, a wybranie limitu wyświetlanych klatek powoduje, że dostajemy jedynie 25 fps!
Aktualizacja zablokuje nam również możliwość wybrania niektórych rozdzielczości. Nie będziemy mogli już zagrać w 1920×1080. Najwyższym możliwym ustawieniem pozostanie 1680x1050.
Są zatem pozytywne strony nowego patcha do San Andreas? Tak, dodano wsparcie dla kontrolerów z konsol Xbox 360.
Na szczęście jeden z użytkowników forum GTA poradził sobie z większością problemów, które funduje nam Rockstar w swojej aktualizacji. Opublikował własną łatkę, która m.in. naprawia save'y, przywraca płynność na poziomie 30 klatek na sekundę oraz wysokie rozdzielczości.