5 milionów dolarów za wycięcie Any de Armas z Yesterday. Amerykanie pozywają Universal Pictures
Yesterday to film reklamowany trailerem z Aną de Armas, której sceny jednak wycięto w ostatecznej wersji. Dwóch fanów aktorki zdecydowało się pozwać za to wytwórnię.
Dwaj Amerykanie pozwali Universal Pictures po tym, jak zapłacili po 3,99 dolarów za możliwość obejrzenia Yesterday i nie zobaczyli w filmie Any de Armas. Kubańska aktorka istotnie pojawia się w trailerze, ostatecznie jednak jej wątek wycięto. Scenarzysta Richard Curtis twierdzi, że widowni podczas pokazów testowych nie spodobała się chemia pomiędzy graną przez nią Roxanne a głównym bohaterem, Jackiem. Postać Roxanne mogła bowiem wprowadzić zamieszanie w związku Jacka z Ellie (Lily James). Widzowie mieli pozostać po stronie drugiej z bohaterek, co spowodowało zmiany w końcowej wersji filmu.
W pozwie mężczyźni twierdzą, że trailer stanowi wprowadzającą w błąd reklamę. Według nich to właśnie Ana de Armas miała zachęcić widzów do obejrzenia produkcji, ponieważ odtwórcy głównych ról – Himesh Patel i Lily James – byli jeszcze wówczas stosunkowo mało znanymi aktorami. Amerykanie żądają teraz od Universal Pictures 5 milionów dolarów zadośćuczynienia.
Yesterday to film Danny’ego Boyle’a (Trainspotting, Slumdog. Milioner z ulicy) ze scenariuszem Richarda Curtisa (To właśnie miłość). Opowiada o Jacku, młodym muzyku, który ulega groźnemu wypadkowi. Gdy się budzi, odkrywa, że nikt poza nim nie zna takiego zespołu jak The Beatles. Postanawia więc na nowo przedstawić światu ich piosenki; przynosi mu to ogromny sukces, lecz ogromnym kosztem.
Jeśli również jesteście wielkimi fanami Any de Armas, to polecamy Wam choćby najnowszego Bonda; z Nie czas umierać na szczęście jej nie wycięto. Natomiast zwiastun Yesterday ze wspomnianą aktorką (widoczną przez ok. 10 sekund) możecie zobaczyć poniżej: