Xbox Elite Series 1 i 2 wadliwe? Pozew zbiorowy nabiera rozpędu
Xbox Elite Series to bardzo funkcjonalne, drogie i jednocześnie dość problematyczne kontrolery. Microsoft musi bronić swojego sprzętu w sądzie.
Nie tylko Nintendo wpadło w kłopoty, które swoje rozwiązanie znajdą na drodze sądowej. Microsoft musi bronić swoich flagowych kontrolerów, które okazują się być nie tylko drogie, ale też bardzo awaryjne.
Podobnie jak w przypadku Big N, tak i tutaj problemem okazują się być gałki kontrolerów, które mimowolnie poruszają postacią w grze.
Pierwotnie rozpoczęta w kwietniu tego roku sprawa nabrała teraz rozpędu. 2 października do sądu wpłynęły nowe dowody na to, że Microsoft sprzedaje sprzęt z występując, bardzo powszechnie wadą analogów.
Pozew zawiera wzmiankę o tym, że Microsoft jest świadome istniejącego problemu. Firma miała otrzymać wiele zażaleń na “driftujące” analogi i pomimo tego nie naprawiła fabrycznych niedociągnięć. Dodatkowo sprawa dotyczy też podstawowych kontrolerów Xbox One, które mają podobny problem.
Pozywający domagają się nie tylko odszkodowań, ale też publicznego poinformowania użytkowników o istniejących wadach.
To dość uczciwe rozwiązanie sprawy. Reklamowanie swoich kontrolerów jako “elitarne” i “pro” w momencie, kiedy są one mocno awaryjne jest zwyczajnie nie na miejscu. Ciekawe, czy niezadowolonym klientom uda się dopiąć swego i Microsoft zmuszony będzie przyznać się do winy.