Druga część World War Z niczym filmowe The Last of Us

World War Z 2 miało być niczym filmowe The Last of Us
Filmy Filmy i seriale Newsy Newsy

World War Z 2 (czy jakkolwiek by się nazywał) podobno zasłużył na porównania z The Last of Us. David Fincher komentuje film, który nie powstał.

Gdy World War Z wyszło w formie kinowego filmu, zostało odebrane… mieszanie. Zarówno widzowie, jak i krytycy, znaleźli w tym dość sztampowy film o zombie z motywem apokalipsy. Choć Brad Pitt zasadniczo sprawdził się w swojej roli, “dwójka” nie była niczym pewnym. Potem miała powstać, a za kamerą usiąść miał nie kto inny jak David Fincher. Autor m.in. Siedem czy Fight Club mógł wynieść cały gatunek filmów o zombie na nowy poziom. Tak się jednak nie stało.

World War Z 2 niczym The Last of Us

Teraz Fincher rozmawiał z CQ Magazine na temat niezrealizowanego obrazu. Wygląda na to, że w pewien sposób produkcja miała być podobna do The Last of Us. Nie ukrywam, że podsyca to moje zainteresowanie.

Cóż, to było trochę jak The Last of Us. Cieszę się, że nie zrobiliśmy tego, co robiliśmy, ponieważ The Last of Us ma o wiele więcej miejsca na eksplorację tych samych rzeczy. W naszej sekwencji tytułowej zamierzaliśmy użyć małego pasożyta. Użyli go w swojej sekwencji tytułowej i we wspaniałym otwarciu z Dickiem Cavettem w talk-show w stylu Davida Frosta.

– tłumaczy Fincher

Ceniony reżyser nie skomentował idei szerzej, ale wygląda na to, że film mógłby mieć podobną sekwencję, co otwierająca scena serial od HBO. Poza tym również miał pojawić się jakiś pasożyt, ale to tyle. Czy pod innymi względami World War Z 2 stanowiłoby filmową wersję TLoU? Tego nie wiemy i raczej nigdy się nie dowiemy. W słowach Finchera wybrzmiewa radość, że nie udało im się dokonać filmu. Skomentował, że ten nie byłby wcale bliższy książce Maxa Brooksa, ale nadal są jakieś rozmowy w tym temacie. Być może jednak powstanie?

Po części szkoda, bo jednak marka TLoU może na jakiś czas pójść w odstawkę.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie