“W górach szaleństwa” według Lovecrafta nadal ma szansę powstać. Guillermo del Toro nie rezygnuje z pomysłu
Guillermo del Toro nie zrezygnował z planów adaptacji W górach szaleństwa H.P. Lovecrafta. Projekt mógłby trafić na platformę Netflix.
Del Toro chciał już przenieść historię z Lovecrafta na ekran. Próby miały miejsce w 2006, a następnie w 2011 roku. Główną rolę miał wówczas grać Tom Cruise, ostatecznie jednak planów nie zrealizowano. Jak się jednak okazuje, reżyser nie porzucił ich całkowicie, choć uważa, że projekt wymagałby pewnych zmian:
“Scenariusz, który współtworzyłem 15 lat temu, nie jest scenariuszem, który teraz bym zrealizował, muszę więc go przepisać.
– powiedział del Toro w podcaście The Kingcast.
Podejście wynika ze względu na to, że pierwotnie produkcja miała być wielkim kinowym blockbusterem. Plany trzeba zatem nieco zmienić, aby można było je zrealizować z mniejszym budżetem, np. dla platformy streamingowej.
W górach szaleństwa opowiada o wyprawie na Antarktydę zorganizowanej przez geologa Williama Dyera. Podczas ekspedycji badacz odkrywa pozostałości kosmicznej cywilizacji, która może być niebezpieczna dla ludzkości. Zagrożenie staje się realne, gdy następcy Dyera postanawiają zorganizować kolejną wyprawę badawczą, nieświadomi ryzyka, jakie może ona ze sobą nieść.
Choć prace nad adaptacją twórczości Lovecrafta chwilowo zawieszono, Guillermo del Toro nie przerywa kariery reżyserskiej. Pod koniec stycznia 2022 roku do kin zawita jego najnowszy film, Zaułek koszmarów, z Bradleyem Cooperem oraz Cate Blanchett w głównych rolach.