Virtus.pro zdyskwalifikowani. Zawodnik dał wyraz wsparcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Ciemne chmury nad Virtus.pro. Jeden z zawodników w trakcie rozgrywek DOTA 2 narysował na minimapie symbol “Z”, będący wyrażeniem wsparcia Rosji w wojnie w Ukrainie.
Jeden z zawodników narysował literę “Z” no i się zaczęło… Przypomnę, iż litera ta jest aktualnie wyrażana jako wyraz wsparcia rosyjskich wojsk w nieuzasadnionej agresji tego kraju na Ukrainę. “Zetkę” znajdziemy na praktycznie każdym rosyjskim sprzęcie – czołgach, broni, helikopterach, a nawet i hełmach żołnierzy.
Cała sprawa tyczy się Virtus.pro. Warto zdawać sobie sprawę z tego, iż nie chodzi tu o nieistniejącą już polską drużynę esportową. Tak nazywa się cała rosyjska organizacja powołana do życia 2003 roku. Jej drużyny biorą udział w rozgrywkach najpopularniejszych tytułów esportowych jak CS: GO, Fortnite, Heroes of the Storm czy właśnie DOTA 2.
W trakcie niedawnego turnieju ESL One Stockholm Major, Ivan ‘Pure’ Moskalenko z Virtus.pro narysował na minimapie symbol “Z”. Litera ta nie uszła uwadze kolegów z drużyny, którzy zaczęli ją zamazywać. Oczywiście widzowie i organizatorzy również szybko zauważyli znak. Reakcja społeczności zmusiła zespół do przeprosin, które wystosował sam Moskalenko. Podkreślił on, iż “Z” było dziełem… przypadku. Rosyjski gracz w rosyjskiej drużynie grającej przeciw Mind Games, w której szeregach znajdziemy dwóch ukraińskich graczy, narysował kontrowersyjny obecnie symbol “przypadkiem”. No cóż.
Virtus.pro szybko ukarało 18-latka
Valve zadziwiająco szybko zareagowało na wybryk 18-latka. Dlatego też firma natychmiastowo zdyskwalifikowała całą drużynę z dalszych rozgrywek. Na skutek tak nagłej decyzji, w internecie pojawił się komunikat drużyny. Ta, swoją drogą, usunęła już gracza ze swoich szeregów.
Surowość tej kary jest szokująca. Valve ma historię nakładania środków dyscyplinarnych, ale dyskwalifikacja całej drużyny z turnieju DPC na podstawie rysunku na minimapie przez jednego gracza tworzy zupełnie nowy precedens. Każde działanie ma swoje konsekwencje, niezależnie od tego, czy było zamierzone, czy nie. Virtus.pro konsekwentnie sprzeciwia się wszelkim przypadkom podżegania do nienawiści w e-sporcie. Klub rozwiązuje kontrakt z Ivanem “Pure” Moskalenko za jego umniejszające działania, które doprowadziły do dyskwalifikacji z turnieju i spowodowały wiele szkód w naszych relacjach ze światową społecznością esportową.
– wyjaśnia drużyna w komunikacie na Twitterze
Choć zespół jednoznacznie sprzeciwił się “przypadkom podżegania do nienawiści”, bardzo wiele miejsca w przeprosinach zawarto na podkreślenie skrajnie surowej kary.