Ubisoft nadal stawia na gry-usługi. Tak, to na pewno świetny plan…
Obecnie Ubisoft nie ma łatwo i w sumie to na własne życzenie. Ostatni rok jawi się jako kilka naprawdę średnio udanych premier, które na dodatek charakteryzowały się niską sprzedażą. Dodajmy do tego małe poparcie graczy i mamy obraz przedsiębiorstwa, które radzi sobie słabo. Teraz firma postanowiła wypowiedzieć się na temat ostatnich plotek i… nie mamy dobrych wieści.
Gry-usługi i Ubisoft. Firma nie rezygnuje z planów
Chyba wszyscy już wiedzą o problemach, jakie od pewnego czasu trapią Ubisoft. Firma na liście swoich wtop i porażek śmiało może umieścić Star Wars Outlaws czy Skull and Bones, a to nie jedyne gry, które nie zdobyły dużej sympatii graczy. Wiele złych decyzji doprowadziło m.in. do drastycznego spadku wyceny firmy na giełdzie, jak również do problemów wewnętrznych. Doszło nawet do tego, że Ubi może zostać przejęty przez Tencent – o tym pisaliśmy całkiem niedawno. Czy jednak takie doniesienia mają pokrycie w prawdzie?
Wychodzi na to, że tak. Ubisoft potwierdził, że taki temat istnieje i co ciekawe, jest jedną z rozważanych opcji. Obecnie firma szuka odpowiedniej drogi i sposobu na wyjście z kryzysu. Prywatyzacja firmy jest jedną z możliwości, której absolutnie nikt nie wyklucza. Ostatecznie chodzi o interes akcjonariuszy. Tak przynajmniej poinformowano w oświadczeniu, w którym znalazło się miejsce na coś jeszcze.
Jakie są priorytety firmy? Jeżeli chodzi o gry, to poczciwy Ubisoft ma dwa cele — tworzenie gier przygodowych z otwartym światem i gier-usług. Trzeba przyznać, że są wytrwali w swojej wizji. Zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej osób wyraźnie daje znać, że jako gracze mają dość takich pozycji.
Zobacz też: Test laptopa Dream Machines RG4070-17PL31. Gamingowa maszyna do zadań specjalnych
Śmiem twierdzić, że nie jest to taktyka wymarzona przez graczy. Zwłaszcza gdy poniekąd właśnie to doprowadziło do tak złej kondycji firmy.
Źródło: Ubisoft