TOP 30 gier wyścigowych
15. Rocket League
Rocket League to gra tak genialna w swej prostocie, że choćby z tego powodu zasługuje na miejsce w tym zestawieniu. Ot mamy przed sobą arenę, na której w osobliwą wersję piłki nożnej (lub innych podobnych dyscyplin) grają dwie drużyny. Każdy zawodnik reprezentowany jest przez nieco futurystyczny samochód z dopalaczem, a kwintesencją całej zabawy jest skill, ponieważ akrobacje powietrzne przy użyciu wyskoków i przyspieszeń przyprawiają o zawrót głowy. Granie w Rocket League jest niebezpiecznie uzależniające, lecz to zdecydowany atut tej wspaniałej gry.
14. Burnout Paradise
Dopiero co poświęciliśmy fragment na brutalną destrukcję we FlatOut, a tym razem czas na ostatnią odsłonę serii Burnout. Ta o podtytule Paradise zabiera nas do, a jakże, Paradise City, w którym z głośników przygrywa nam hit Guns N’ Roses, a samochody składają się niczym pudrowane trupy zza zachodniej granicy. Ponad 150 modeli odjechanych pojazdów tylko czeka na to, aby ktoś zaserwował im najbardziej śmiercionośny dzwon na jednej z ulic. System zniszczeń i niepohamowana frajda z zabawy osiągnęły tutaj swój szczyt.
13. DiRT Rally
DiRT Rally to wybitnie rajdowa odmiana serii DiRT, w której twórcy postanowili odejść od arcade’owej strony rozgrywki na rzecz realizmu. Tak, jest trudniej. Co więcej, bezpośrednia przesiadka z głównej serii DiRT może być dla gracza niczym spotkanie pierwszego stopnia ze ścianą, bowiem tutaj rajdy potraktowano niezwykle poważnie. Stabilizatory jazdy, ABS i inne systemy są tutaj obecne, ale w żadnym wypadku nie odwalą za nas czarnej roboty. I to jest właśnie wspaniałe, ponieważ DiRT Rally to genialna wyprawa w świat rajdów we wspaniałych lokacjach.
12. Project Cars 2
Jestem zupełnie świadom ułomności i wad serii Project Cars. Trójka do dziś nie wie, jaką grą miała być, pozostałe dwie są równie specyficzne. Ale to właśnie Project Cars 2 ma specjalne miejsce w moim gamingowym portfolio. Gra bywa brutalnie szczera z nami, domorosłymi kierowcami. Mówi nam, że jesteśmy beznadziejni, mając jednocześnie sporo racji. Jest to jednak tytuł, w którym swoje miejsce znajdzie każdy psychofan samochodów. Nazwa zobowiązuje, po wkroczeniu do Project Cars 2 spędzimy setki godzin bawiąc się niemal 200 modelami aut, z każdym ucząc się na nowo technik wchodzenia w zakręty i tego, że jazda bokiem Alfą Romeo 1.9 JTD pod marketem to nie to samo, co opanowanie potwora z setkami koni mechanicznym pod maską.
11. Need for Speed: Most Wanted
O ile Underground 2 do dziś jest ciepło wspominany przez fanów tuningu, tak odsłona Most Wanted zafundowała graczom genialną listę kierowców, których musimy pokonać. Najlepsze gry wyścigowe ewidentnie muszą się czymś na tle konkurencji wyróżnić, a połączenie nielegalnych wyścigów ze wspinaniem się po drabinie najbardziej poszukiwanych ulicznych rajdowców okazało się być strzałem w dziesiątkę. Need for Speed: Most Wanted do dzisiaj gości w panteonie najlepszych gier o nielegalnych wyścigach, a swoją kultowością w pewnych kręgach dorównuje nawet popularnej serii filmów, które ostatnimi czasy próbują podbijać kosmos.