The Outlast Trials to godny następca legendy. Oceny nie pozostawiają złudzeń
The Outlast Trials debiutuje już dziś w wersji 1.0, a w sieci już teraz pojawiły się oceny. Krytycy są niemal zgodni, że choć rewolucji nie ma, to naprawdę świetna gra.
W multiplayerowy projekt osadzony w uniwersum Outlast gram w zasadzie od premiery wersji we wczesnym dostępie. Sam więc mogę wydać wyrok i stwierdzić, że owszem – opłaca się zagrać w The Outlast Trials, nawet jeżeli nie macie z kim tego robić. Choć okazjonalnie balans z “randomami” potrafi wkurzyć, to nadal świetny i naprawdę trzymający w napięciu horror. Komponent multiplayer zaskakująco mocno pasuje do tej koncepcji!
The Outlast Trials – recenzje i opinie na temat wersji 1.0
Oddajmy teraz opinie innym krytykom. W serwisie Metacritic już pojawiły się recenzje gry, które są niemal jednogłośne – jest bardzo dobrze. Nie oczekujcie tu na nowo zdefiniowanej grozy multiplayer. Koncepcja jest jednak dość wyjątkowa i przez to wciąga oraz sprawia sporo zabawy. Głównymi atutami pozycji jest świetne podejście do trybów wieloosobowych, z wieloma ciekawymi mechanikami na czele. Drugą sprawą jest niemal bezbłędnie oddany klimat kojarzony z pierwszą częścią. No i faktycznie potrafi przestraszyć!
Gra na Metacritic zdobyła oceny od 71 (PC), przez 75 (Xbox) po nawet 80 (PlayStation), wszystko w skali do 100 punktów. Jest więc dobrze lub bardzo dobrze, a to cieszy. Na ten moment nie ma jednak zbyt wielu not, więc należy poczekać, aż będzie ich więcej. Jeśli jednak już ktoś na coś narzeka, to przede wszystkim na względnie małą zawartość samych misji, a co za tym idzie – sporą powtarzalność.
Z kolei na OpenCritic nowy Outlast ma średnią 74/100 z 57% krytyków rekomendujących zagranie teraz w ten tytuł. Część radzi poczekać, aż dostanie więcej zawartości. Gra dopiero wyszła z wczesnego dostępu, ale ma być regularnie wspierana przez dłuższy czas.