The Lords of the Fallen wygląda obłędnie na nowych screenach. Niczym piękniejszy Elden Ring
The Lords of the Fallen może zaskoczyć niejednego fana soulslike’ów. Nowa gra od Hexworks zapowiada się co najmniej wybitnie pięknie i mrocznie.
Wcześniej pisałem, że TLotF to takie “mroczniejsze” Elden Ring, a przynajmniej to sugerował ostatni zwiastun produkcji. I coś w tym jest, a tego typu porównań nie sposób uniknąć. Tym razem powracam z porównaniami do GOTY 2022, ale tym razem pod kątem stricte wizualnym.
The Lords of the Fallen zachwyca
Teraz w internecie pojawiły się nowe obrazki z gry, które w zasadzie wyzwalają jedną emocję – zachwyt. Gra prezentuje się na nich obłędnie pięknie, szczególnie dla fanów klimatu mrocznego fantasy. Dostaniemy przecież do zwiedzania całą krainę, która ma imponować rozmiarami i umożliwić nam wzięcie udziału w sporej liczbie aktywności. Choć szczegółów na temat rozgrywki jeszcze nie znamy, już teraz możemy śmiało zakładać, że trzeba przygotować się na olśniewającą graficznie produkcję.
Na obrazkach widać przede wszystkim urywki z krainy, do której trafimy. Wygląda na to, że będzie różnorodnie, bo pojawią się zarówno gęsto zalesione tereny, jak i rozległe połacie dość płaskiego terenu. Do tego różnego rodzaju zamki, twierdze i chaty, czyli klasyka fantasy. W przeciwieństwie do takiego Elden Ring nie ma chyba sensu nastawiać się na urokliwe lokacje – tutaj wszystko jest znacznie bardziej sugestywne i o wiele mroczniejsze.
Tytuł powstaje na Unreal Engine 5, co widać. Nie znamy jeszcze szczegółów dodatkowych technologii, z których twórcy zrobią użytek, ale spodziewam się całej gamy możliwości, pokroju wsparcia dla DLSS w przypadku wersji PC. Tak swoją drogą to ciekawi mnie, jak wysokie będą wymagania. Screeny wskazują na dość zasobożerną grę, ale może się mylę i dostaniemy fantastycznie zoptymalizowany tytuł. Gra ma ukazać się na PC, ale też na PS5 i Xboox Series X i S w 2023 roku.