Polskie The Invincible może być jedną z najbardziej klimatycznych gier roku. Nowy gameplay, wkrótce demo
The Invincible to nowa polska gra science-fiction, która totalnie miażdży klimatem i to na filmach przed premierą. “Niezwyciężony” Lema doczeka się godnej adaptacji?
Stanisław Lem może zostać uznany za “ojca” gatunku science-fiction, a przynajmniej tego, w jakiej formie dostajemy go dziś. To bowiem właśnie jego twórczość literacka przesunęła granice i przed laty roztaczała przed nami wizję podboju obcych planet i kwestionowania tego, co dzieje się za nieprzebranymi kosmicznymi chmurami i galaktykami. W tym właśnie duchu powstaje The Invincible, czyli fantastycznie zapowiadająca się nowa polska gra.
Tytuł od Starward Industries dostał niedawno nowy pokaz rozgrywki i jest on dość długi. Musimy przygotować się na 16-minutowy film, który ukazuje grę na najwyższych detalach na AMD Ryzen 9 3900X i GeForce RTX 4080. Wygląda na to, że potężny sprzęt od NVIDIA idealnie poradzi sobie z rozgrywką na “full”. Tytuł sam w sobie nie poraża może jakością grafiki, ale i tak cieszy oko.
Autor wideo zdołał wycisnąć z gry średnio 80-110 fpsów. Jest to bardzo dobry wynik, jak na dzisiejsze standardy. Może to dobrze zwiastować w kwestii optymalizacji. Wiemy wszyscy, że ostatnimi czasy platforma PC nie cieszy się dobrze zoptymalizowanymi grami. Przypadek tragedii The Last of Us Part I jest jednym z najważniejszych przykładów w ostatnim czasie. The Invincible może jednak ten los nie spotkać.
Rozgrywka jest przede wszystkim cholernie klimatyczna. Widać, że twórcy mają Lema w swoim DNA. Nie spodziewałem się aż takiej pieczołowitości w kreowaniu tego świata, ale hype wchodzi na wyższe poziomy. To może tylko ja i moje uwielbienie do twórczości pisarza, ale mimo wszystko liczę na to, że Lem w końcu dostanie godną adaptację. Swoją drogą zaznaczę, że twórcy zamierzają już dziś wypuścić ograniczone czasowo demo gry, w które zagramy do 8 maja.