Tango Gameworks pracowało nad nowościami dla The Evil Within, zanim zamknął ich Xbox
Tango Gameworks na szczęście przeżyło, ale nie można powiedzieć tego samego o The Evil Within. A gra miała faktycznie dostać nową zawartość…
To jedna z najlepszych współczesnych serii gier grozy, która niestety nigdy nie doczekała się finalnego rozdziału w postaci trzeciej części. I niestety wychodzi na to, że fani nie mają co na to liczyć.
The Evil Within umarło przez Xbox
Jakiś czas temu w sieci echem rozeszła się wiadomość o zamknięciu studia Tango Gameworks. Japońscy deweloperzy znani są m.in. z The Evil Within, GhostWire Tokyo i fenomenalnego Hi-Fi Rush. Gdy wydawało się, że nie ma nadziei, na scenę wkroczył Krafton. Gigant wykupił deweloperów, wraz z ich ostatnim popularnym IP, czyli Hi-Fi Rush. No fajnie, ale co z TEW?
Niestety, seria umarła, a już na pewno na najbliższy czas. Nowe wieści, jakie zdradzili członkowie zespołu w rozmowie z GamesIndustry.biz nie napawają optymizmem, a w zasadzie smucą jeszcze bardziej. Wszystko przez to, że deweloperzy tuż przed zamknięciem pracowali nad nowymi grami, w tym nad Hi-Fi Rush 2 (które zapewne ukaże się w tej czy innej formie) oraz… zawartością do The Evil Within.
Skupiliśmy się głównie na Hi-Fi Rush. To była bardziej strategiczna decyzja. Byłoby wspaniale pozyskać wszystkie IP, ale zespół pracował nad Hi-Fi Rush 2, a pozostali pracowali nad rocznicową zawartością do The Evil Within. Znając kierunek obrany przez Microsoft w kwestii sprzedaży IP, nie chcieliśmy posuwać się za daleko z tym przejęciem, więc dyskutowaliśmy głównie o Hi-Fi Rush, ponieważ skomplikowałoby to proces i wydłużyło cały proces negocjacji.
– podkreślają członkowie studia
Wychodzi więc na to, że studio nie zapomniało o serii TEW, ale i tak na razie nie było mowy o nowej części. Zamiast tego mieliśmy doczekać się “rocznicowej zawartości”, co mogłoby oznaczać remaster, dużą aktualizację lub po prostu jakieś rozszerzenie. Tak czy inaczej – przynajmniej twórcy znaleźli nowy dom.
Źródło: GamesIndustry.biz