The Elder Scrolls VI zostało zapowiedziane za wcześnie, bo tego chcieli fani
Nowe The Elder Scrolls VI ponoć zapowiedziane na lata przed debiutem, bo tak bardzo informacji o grze spragnieni byli fani. No cóż…
“Wińcie siebie, nie mnie” – sugeruje Bethesda, a w zasadzie były główny projektant Skyrim i projektant systemów Starfield, Bruce Nesmith. Nie należy on już do Bethesdy, ale w ostatnim wywiadzie zdradził dużo informacji na temat gry, m.in. jej podobieństwo do Starfield (ale czy wyjdzie to grze na dobre?). Poruszył również temat skrajnie wczesnej zapowiedzi.
The Elder Scrolls VI zbyt wcześnie ujawnione
Pomijając literówkę w tytule, prawniczka Microsoftu mówiła o premierze TES VI jako o okolicach roku 2026. Tymczasem tytuł zapowiedziano w… 2018 roku. To wiele przed debiutem, gdy zespół nie pokazał nawet nadchodzącego w pierwszej kolejności Starfield. Nic dziwnego, że przez lata fani domagają się więcej informacji i nie mogą doczekać się, aby zagrać w ten tytuł przed śmiercią.
[Bethesda] przez lata obrywała za to, że nie mówiła o The Elder Scrolls VI. Opinia Todda [Howarda] – którą, nawiasem mówiąc, podzielam – jest taka, że branża gier wideo ma krótką pamięć. Firmy, które zaczynają reklamować swoje gry z wieloletnim wyprzedzeniem, same się nakręcają. Najlepszy czas, by zacząć o tym mówić, to sześć miesięcy przed premierą.
– wyjaśnia Nesmith
Słowa dewelopera mają sens, a zapowiedzi gier bliżej debitu nawet jeszcze większy. Tym bardziej szkoda, że, jak sam podkreśla, Bethesda mogła za wcześnie zapowiedzieć TES VI. Jego zdaniem przez lata od premiery Skyrim rosło napięcie wśród graczy, presja na studiu i niepewność twórców. Dlatego też zdecydowano się względnie “uspokoić” fanów, aby dostali to, czego chcieli. Tylko kosztem czekania na samą grę przez prawie 10 lat, a i tak nie wiadomo, kiedy może wyjść.