Gracze szydzą z The Day Before. Gra została usunięta ze Steam i zalicza kolejne opóźnienie

Mało która gra może pochwalić się aż takimi problemami. Jasne, mamy wielokrotnie przesuwane Skull & Bones, ale to jednak Ubisoft. W przypadku TDB mowa o niezależnych deweloperach z “siedzibą” w Jakucku. Także, no wiecie. Nie jest dobrze.

The Day Before pogrążone w kłopotach

Niegdyś TDB było najczęściej dodawaną do list życzeń grą na platformie Steam. Gracze dosłownie zakochali się w pierwszych materiałach ukazujących połączenie zombie apokalipsy z The Division. Gier o zombie dostawaliśmy mnóstwo, ale żadna nie zapowiadała się tak wspaniale. Aż… zbyt wspaniale. Teraz widać skutki olbrzymiej popularności, przez którą cierpią twórcy. Nikt jednak nie wie, czy zasłużenie, czy nie.

Tytuł stracił bowiem swoją kartę na Steam. Do tego zniknął z list życzeń graczy. Chwilowy problem, czy celowe i świadome działanie Valve? Twórcy z Fntastic uważają, że to pierwsze. Potem jednak zmienią zdanie, ale pozostańmy na razie przy ich początkowym tłumaczeniu.

Obecnie mamy drobne problemy techniczne z widocznością naszej gry na stronie sklepu Steam. Jest to znany błąd, który w przeszłości dotyczył wielu tytułów. Proszę pamiętać, że Steam regularnie przeprowadza konserwację we wtorki i ten problem zostanie prawdopodobnie rozwiązany w tym czasie. Uprzejmie prosimy o powstrzymanie się od wysyłania negatywnych wiadomości lub przyłączania się do skarg innych osób. Zapewniamy, że nasza gra będzie ponownie widoczna w sklepie Steam po zakończeniu konserwacji. Cierpliwość jest kluczem.

– wyjaśnili deweloperzy na forum Steam

Mimo “zapewnień” o tym, że gra wróci na platformę, nic takiego się nie wydarzyło. Ba, nigdy wcześniej nie słyszałem o tego typu problemie, więc tłumaczenie to nie wydaje się uzasadnione czymkolwiek. Gracze na forum ResetEra zaczęli domniemywać, że gra wyjdzie tylko na Epic Games Store albo “jest to jedno, wielkie oszustwo”. Nie brakuje porównań z Abandoned, które najpewniej nigdy nie powstanie, a twórcy kreowali sztuczny hype.

I już nie wróci?

Niedługo po problemie ze Steam, twórcy wystosowali jeszcze jeden komunikat. Ten głosi już coś zupełnie innego. Wedle ich zapewnień, gra ma kłopoty prawne, gdyż ktoś ubiegł ich i zarejestrował taki znak towary przed nimi. Rzekomo, gdy grę zapowiedziano, taki znak był jeszcze “wolny”.

Tuż przed premierą Steam zablokował stronę naszej gry na prośbę osoby prywatnej, ze względu na nazwę TDB. Jak wiecie, nasza gra została zapowiedziana w styczniu 2021 roku. W momencie ogłoszenia, znak towarowy gry The Day Before był dostępny. Po ogłoszeniu gry ww. osoba fizyczna wypełniła m.in. przed nami wniosek o rejestrację znaku towarowego gry w Stanach Zjednoczonych

– czytamy na Twitterze twórców

Następnie dają oni link do znaku towarowego, którego właścicielem jest niejaki Sun Jae Lee z Korei. Deweloperzy tłumaczą, że nie wiedzieli wcześniej o istnieniu roszczeń pod ich adresem i właściciel praw skontaktował się z nimi przed paroma dniami. Jednocześnie nie mogą oni aktualnie wypuścić większego pokazu rozgrywki, na który czekają gracze od dawna. Do tej pory twórcy nie pokazali żadnych “nieustawianych” materiałów. Jedni mówią – wygodne tłumaczenie, a inni kibicują w walce o prawa.

Jednocześnie “podjęto trudną decyzję” o przesunięciu terminu premiery na 10 listopada 2023 roku. Dość powiedzieć, że tłumaczenie twórców dla wielu internautów wydaje się co najwyżej przypadkowym zestawieniem liter, a w rzeczywistości tego typu projekt albo w ogóle nie istnieje, albo wygląda zupełnie inaczej. Na razie nic nie chcę wyrokować – należy po prostu poczekać, aż twórcy wypuszczą swój tytuł.