Ubisoft usuwa graczom grę, za którą zapłacili. Są oskarżenia o “kradzież”
Gracze oskarżają Ubisoft o kradzież, gdy firma zdecydowała się usuwać z ich kont The Crew. Wyścigówce wyłączono wcześniej serwery.
Ubisoft jakiś czas temu zasugerował, że gracze powinni przyzwyczaić się do tego, że nie posiadają kupowanych przez siebie gier. Francuska korporacja coraz bardziej pokazuje, co miała na myśli, gdyż sama swobodnie zarządza bibliotekami gier swoich graczy. Że wydaliście pieniądze? Oj tam, zdarza się.
The Crew usuwane z kont graczy
W ubiegłym roku Ubisoft z wyprzedzeniem zapowiedział wyłączenie serwerów i dezaktywację The Crew. Ich sieciowa gra wyścigowa najwyraźniej nie interesuje już graczy jak kiedyś i wspieranie przestało się opłacać (chodziło też o licencję, ale sami rozumiecie). Skoro gra opiera się wyłącznie na rozgrywce multiplayer, to wyłączenie serwerów automatycznie powoduje, że nie będzie już więcej pozwalała na zagranie.
Serwery faktycznie wyłączono, ale po dwóch tygodniach gracze zaczęli skarżyć się na zaskakującą praktykę. Wiele osób oskarża firmę o kradzież, bo The Crew znika z ich bibliotek m.in. Ubisoft Connect. YouTuber Accursed Farms nagłaśnia sytuację, którą zgłasza mu coraz większa liczba internautów.
Docierają do mnie doniesienia, że ludziom cofnięto dostęp do The Crew na ich kontach na Ubisoft Connect. Nie jestem pewien, czy to w ogóle ma znaczenie, skoro i tak uniemożliwili działanie tej usługi, ale wiele osób w Europie uważa to za nielegalne.
– tłumaczy YouTuber na Twitterze
Rozumiecie – gracze zapłacili za tytuł, który jest im nagle zabierany. Wyłączenie serwerów to jedno, ale kompletne pozbycie się tytułu z bibliotek klientów to nagłe cofanie licencji, za którą się zapłaciło. Faktycznie gracze nie kupują gier na własność, a na cyfrowych platformach dystrybucyjnych jedynie płacą za licencję na korzystanie z ich, lecz praktyka ta może okazać się niebezpieczna także w przyszłości. Internauci zgłaszają, że “nie mają dostępu do tej zawartości”, mimo iż Ubisoft o niczym takim nie mówiło.
Gra nie działa, więc wydawałoby się, że to nic istotnego. Wręcz przeciwnie – stwarza to spore pole dystrybutorom gier na ingerowanie w konta graczy w przyszłości. Do tego w sieci istnieje zatrzęsienie fanowskich projektów podtrzymujących starsze gry sieciowe przy życiu. Zabranie The Crew to jednoznaczne upewnienie się, że nikt już nigdy tytułu nie odpali. Gracze płacili za pliki z grą, a inna sprawa niż włączone serwery.
Źródło: The Gamer