The Callisto Protocol ma zachwycać wizualnie także na PS4. Gra porównana z The Last of Us

Udostępnione do tej pory materiały z The Callisto Protocol wskazują na to, że szykuje się prawdziwy festiwal wizualnych doznań. Gra wygląda naprawdę cudownie; światła i cenie są niepokojąco realistyczne, a drobne detale i efekty cząsteczkowe wprawiają w zachwyt. Tylko że tytuł ten ukazuje się również na last-geny, czyli PS4. Czy więc możemy spodziewać się widocznego spadku jakości?

Fotorealizm The Callisto Protocol nawet na PS4

Odpowiedź na to pytanie ma Mark James, dyrektor ds. technologii ze Striking Distance Studios (za TrueTrophies). Oczywiście główną przeszkodą, z którą musieli poradzić sobie programiści, jest brak wsparcia technologii ray tracing. Ostatecznie nie ma to być jakimś wyraźnym problemem. TCP ma zachwycać wizualnie i bez dobrodziejstw NVIDIA.

Brak ray tracingu dla last-genów – powracamy tam do starych technik. Zobaczysz spadek jakości, ale tak, porównaliśmy go z niektórymi hitowymi tytułami z ostatniej generacji, jak The Last of Us i inne. W tych dziedzinach również jesteśmy lepsi od innych, ponieważ jeśli zaczniesz od naprawdę dobrego źródła, zawsze możesz ograniczyć niektóre rzeczy w renderowaniu.

– wyjaśnił Mark James, CTO ze Striking Distance Studios

Zapewne nie chodzi mu o The Last of Us Remastered (które wygląda i tak dobrze). Raczej mowa o The Last of Us Part II. Ciężko ukrywać, że tytuł ten faktycznie imponuje grafiką do tej pory. Jest to jedna z ostatnich tak wspaniale wyglądających gier na last-geny. Jeżeli The Callisto Protocol dorówna tej grze, raczej nie ma się o co martwić i posiadacze PS4 również powinni być zadowoleni. Nad jakością ma czuwać technologia skanowania OLAT (One Light at a Time) dbająca o realistyczne twarze postaci i ich mimikę w różnych warunkach oświetleniowych. Przy okazji przypomnę, iż niedawno poznaliśmy czas rozgrywki, a także dostaliśmy nowy zwiastun gry.