W Stray możecie zostać uroczym pieskiem albo groteskowym CJ-em z GTA San Andreas
Moderzy ponownie nie zawiedli i uraczyli nas zestawem prześwietnych modów do Stray. Te są bardzo różnorodne. Wybieramy najciekawsze!
Stray na PC okazał się wielkim sukcesem – w naszej recenzji znajdziecie prawie same zachwyty, a na Twitterze powstał nawet specjalny profil zbierający gameplaye z kotami graczy. Z racji tego, że tytuł ten wyszedł także na PC, moderzy zabrali się za przerabianie plików gry. I efekty czasami są naprawdę niepokojące.
Chyba najbardziej “dziwacznym” modem jest ten, w którym tekstury głównego, kociego bohatera, podmieniane są na… CJ-a z GTA San Andreas. Brzmi to kuriozalnie i wygląda tak naprawdę gorzej. CJ to bestia z koszmarów, liżąca się po palcach i z gracją skacząca przez wszystkie przeszkody. Twórca grotestkowej modyfikacji chciał po prostu dołożyć cegiełkę do niepisanego internetowego wyzwania. Otóż CJ, wedle tajemnej zasady, musi pojawić się w każdej grze.
Straszne, prawda? Na szczęście kolejna modowa perełka jest czymś zupełnie innym. Otóż Stray to gra o kocie w cyberpunkowym świecie, ale co, gdy wolimy psy? Spokojnie, moderzy i na to zaradzili, wypuszczając “psią modyfikację”. Szczeniaczek ruszający się jak kot może nie wygląda zbyt przekonująco, ale to prawdziwa gratka dla “psiarzy”. Moda znajdziecie w tym miejscu.
Kolejnym wartym uwagi modem jest modyfikacja zmieniająca widok na FPP. Brzmi prosto, ale efekt jest mocno zaskakujący. Stray jako “koci FPS” wygląda prześwietnie, a widok ten znacznie pogłębia immersję. Sunięcie jako nisko zawieszona kamera po cyberpunkowych ulicach należy do niepokojąco relaksujących okoliczności.
Ostatni mod to po prostu zestaw skinów dla naszego kociego bohatera. Są to ręcznie tworzone tekstury, które podmieniają rasę, a co za tym idzie – także i wygląd – kota. Na razie nie jest zbyt dużo opcji do wyboru, ale twórca zobowiązał się regularnie wypuszczać nowe rasy. Moda znajdziecie tutaj. Przypominam także o dziwacznym crossoverze, o którym pisaliśmy niedawno.