Gracz Starfield odkrył coś zaskakującego. Bethesda zrezygnowała z tej funkcji?
Pewien gracz dokonał ciekawego odkrycia w Starfield. Za sprawą kilku sztuczek udało mu się przeprowadzić wycieczkę w kierunku Słońca. Gwiazda z naszego układu okazała się być całkiem zaskakująca. Możliwe, że Bethesda usunęła z gry pewną funkcję, która pierwotnie miała się tam znaleźć. Co skrywa gwiazda, którą obserwujemy każdego dnia?
Starfield i wycieczka w kierunku Słońca
Tegoroczna gra od Bethesdy pozwala na zwiedzanie wielu planet i księżyców. Bez problemu możemy udać się na Ziemię, a także na około 1000 innych powierzchni rozsianych po całej galaktyce. Oczywiście eksploracja jest specyficzna — nie wszędzie znajdziemy ciekawe rzeczy, po drodze spotkamy masę ekranów ładowania i tak dalej. Mimo to w grze znaleźć można pewne tajemnice, które świadczą o wielu pomysłach deweloperów w czasie procesu twórczego. Jedna z nich została najpewniej odkryta podczas specyficznej wycieczki.
Na Reddicie pojawił się wątek, w którym gracz Starfield opisał swoją wyprawę na Słońce — tak, to “nasze”. Wystartował z Merkurego, przy okazji wykorzystując modyfikację prędkości statku. Bez tego przyciąganie planety uniemożliwiłoby wydostanie się z jej grawitacyjnych objęć. Później udał się w długą, po aż 18-godzinną wyprawę w kierunku Słońca. Zatrzymał się w pewnej odległości, aby móc podziwiać olbrzymią gwiazdę. Zobaczcie, jak to wygląda:
Gracz udostępnił również nagranie z wycieczki, które znajdziecie na YouTube:
Wiecie, co w tym najbardziej zaskakującego? Chodzi o szczegółowość Słońca. Teoretycznie gra nie chce, abyśmy lecieli w tym kierunku. Żeby wystartować, konieczny jest specjalny mod. Poza tym nie ma tam żadnego konkretnego celu, misji ani nic podobnego. Mimo to powierzchnia jest przygotowana dość szczegółowo (przynajmniej z daleka).
Może to oznaczać, że pierwotnie twórcy chcieli zrobić coś więcej, na przykład zaproponować eksplorację gwiazdy, lub inne aktywności w związku ze Słońcem.
